nowy zapek od podstaw
nowy zapek od podstaw
witam oto moje 2-letnie wypociny
w ubiegłym sezonie już trochę pojeździłem ale niestety padł wałek od przeniesienia napędu dlatego na zdjęciach nie ma skrzyni biegów
Dodane po 4 minutach:
oto jeszcze kilka zdjęć
http://serekdean.fotosik.pl/albumy/653570.html
w ubiegłym sezonie już trochę pojeździłem ale niestety padł wałek od przeniesienia napędu dlatego na zdjęciach nie ma skrzyni biegów
Dodane po 4 minutach:
oto jeszcze kilka zdjęć
http://serekdean.fotosik.pl/albumy/653570.html
a w którym miejscu miałaby się giąć?
Dodane po 2 minutach:
w ubiegłym sezonie przejechałem kilkadziesiąt kilometrów i nic się nie działo. dodam jeszcze że kilkanaście z nich to prawdziwy tor przeszkód - wertepy i takie tam w celu sprawdzenia właśnie wytrzymałości ramy
myślę, że nie będę miał z tym problemu
Dodane po 2 minutach:
w ubiegłym sezonie przejechałem kilkadziesiąt kilometrów i nic się nie działo. dodam jeszcze że kilkanaście z nich to prawdziwy tor przeszkód - wertepy i takie tam w celu sprawdzenia właśnie wytrzymałości ramy
myślę, że nie będę miał z tym problemu
jedyny problem jaki mam to wycentrowanie skrzynki odsadzającej napęd. To właśnie była przyczyna złamania wałka od skrzyni.
No i jeszcze przód troczę mi lata jak smród pogaciach tj. gdy trzymam kierownicę prosto to mogę skręcić kołem, co prawda nie dużo ale jednak. boję się, że to może mieć nagatywny wpływ na jazdę
No i jeszcze przód troczę mi lata jak smród pogaciach tj. gdy trzymam kierownicę prosto to mogę skręcić kołem, co prawda nie dużo ale jednak. boję się, że to może mieć nagatywny wpływ na jazdę
Faaajny, ale jak mówią przedmówcy przydałyby się pionowe wsporniki w omawianym miejscu. Marek w swoim wojaku ma takie odkręcane.
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pel ... f0501.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pel ... f0501.html
Gdyby ta rura szła prosto od koła do główki ramy to oki ale u ciebie to wygląda inaczej.
Skakanie może nic nie wykazać ale jazda tak.
Może okazać się że będzie zbyt giętka,mogą powstawać pęknięcia,po prostu będzie niestabilna.
To spora odległość a takie rozwiązanie nie jest najlepsze.
Skakanie może nic nie wykazać ale jazda tak.
Może okazać się że będzie zbyt giętka,mogą powstawać pęknięcia,po prostu będzie niestabilna.
To spora odległość a takie rozwiązanie nie jest najlepsze.
Amerykańska mechanizacja na masowe produkcje dobra,na prototypa tylko ręczna robota się opłaca.
Ja powiem tak..... Zap piękny ale jako inż mechanik powiem ci, że ta rama jest zbyt wiotka w stosunku do masy co spowoduje pęknięcie zmęczeniowe w miejscu prawdopodobnie przy baku i prawdopodobnie stanie się to daleko od domu w czasie jazdy. Takie są prawa fizyki i nie ma co się łudzić że będzie inaczej. Wal tam wzmocnienie bo może być różnie. Zmierz odlegości od ram, a potem posadz kogoś na siodło i jeszcze raz zmierz. Jak wymiar się zmieni to na 100% pęknie.
Ale co do samego motocykla toooo jak to mówią .... GODNY
górna półka, i jessie james może sie uczyć. Wyślij mu fote jak się robi prawdziwe motocykle. Na takiego to bym nawet wojaka mojego zamienił.
Ale co do samego motocykla toooo jak to mówią .... GODNY
górna półka, i jessie james może sie uczyć. Wyślij mu fote jak się robi prawdziwe motocykle. Na takiego to bym nawet wojaka mojego zamienił.
ZAPOR - służba w mundurze
Dzięki za słowa uznania jak i za uwagi dotyczące ramy. Po namyśle postanowiłem jadnak wzmocnić ramę od razu i nie ryzykować awarii z dala od domu jak to sugerował Marek.
Dodane po 2 minutach:
Przychylam się do rozwiązanie, które podpowiada Gomez myślę, że to jest dobry pomysł, jeśli jednak nie zgadzacie się z tym to dajcie znać. Pozdrawiam
Dodane po 2 minutach:
Przychylam się do rozwiązanie, które podpowiada Gomez myślę, że to jest dobry pomysł, jeśli jednak nie zgadzacie się z tym to dajcie znać. Pozdrawiam
ja byłem wystraszony ,jak mi się rysa pojawiła ,co prawda była to tylko szpachel ,ale znaczy ,że rama w tym miejscu pracuje .Od razu wstawiłem z wstawki i ją wzmocniłem ,takie rzeczy trzeba obserwować ,bo dziś rysa ,a jutro gleba .
Drogi są wiadomo jakie, dużo nie trzeba .
w Latach 80-tych dorobiłem sobie dłuższe lagi do CZ-350 (z 10 cm ),motocykl sprzedałem ,okazało się ,że jak koleś jeździł to na drodze szutrowej tak wycedził o glebę ,że masakra .
Cały poobijany ,fakt prędkości nie było ,i nic mu sie wiele nie stało ,ale pomyślcie co by było na asfalcie przy 100 km/h .
Rury się złamały bo nie pracował dół -góra tylko jak "resor" ,bo jeszcze zapominałem napisać ,że główkę ramy trochę nagiąłem w przód .
Heh ,doświadczenie pozostaje :) , :D
Drogi są wiadomo jakie, dużo nie trzeba .
w Latach 80-tych dorobiłem sobie dłuższe lagi do CZ-350 (z 10 cm ),motocykl sprzedałem ,okazało się ,że jak koleś jeździł to na drodze szutrowej tak wycedził o glebę ,że masakra .
Cały poobijany ,fakt prędkości nie było ,i nic mu sie wiele nie stało ,ale pomyślcie co by było na asfalcie przy 100 km/h .
Rury się złamały bo nie pracował dół -góra tylko jak "resor" ,bo jeszcze zapominałem napisać ,że główkę ramy trochę nagiąłem w przód .
Heh ,doświadczenie pozostaje :) , :D
Idę naprzód, do celu.
Drogi mej nie wytyczy
Ni głos werbla, ni cytra,
Póki starczy mi siły,
Idę po następne pół litra.
Drogi mej nie wytyczy
Ni głos werbla, ni cytra,
Póki starczy mi siły,
Idę po następne pół litra.