Jak powstaje ZAPOR
Jak powstaje ZAPOR
....nie ma nic piękniejszego od motóra oprócz innego motóra!!!!!!!
Dobrze widzisz Błażej,są dwie cewki od Kawy 750,elektroniczny układ zapłonowy na dwa czujniki halotronowe i dwie cewki WN.W koło pasowe wklejone są dwa magnesy co 180 stopni czyli na przeciw siebie.czujniki przykręcone są na blaszkach aluminiowych do śrub mocowania pokrywy rozrządu. (patrz dzień drugi przedostatnie zdjęcie)Zapłon spisuje się bardzo dobrze i jak na razie bez awaryjnie.Polecam takie rozwiązanie pozwoli to na obniżenie zbiornika no i alternator można zamontować mniejszy.Rozwiązanie chłodzenia pokazałem dość dokładnie,proste i skuteczne.Wystarczy kawałek płaskownika, młotek i imadło dobrze jest jeszcze to pospawać do" kupy ".Wentylator zastosowałem od Fiata 125,spokojnie się mieści i daje radę.Pamiętać trzeba ażeby obejmę wentylatora wykona dwudzielną, w przeciwnym razie uchwytu nie da się rozmontować bez cięcia. jak chcesz mogę zrobi więcej fotek ale dopiero po niedzieli.Wybieram się do Częstochowy ale Goldasem którego niedawno nabyłem ma 32 lata i jest piękny.Zapor na razie jeszcze nie skończony ale to kwestia jednego dnia.Niestety wyszła mi jedna szpilka ale na szczęście środkową górna może da radę na trzech utrzymać głowicę jak nie to kicha rozbiórka głowicy!! Jak by Sasza zrobił blok z z dobrego gówna pewnie dłużej by wytrzymało,bo ten stop po prostu się utlenia i kruszy.Totalna KICHA
....nie ma nic piękniejszego od motóra oprócz innego motóra!!!!!!!
Ja tam na swój blok nie narzekam. Po prostu trzeba z wyczuciem dokręcać :D
Ja kombinuję, jak to zrobić na jednym czujniku, bo dwa czujniki i dwa układy zapłonowe, choć wydają się prostsze, to mają jedną wadę - może być problem z utrzymaniem kata 180 stopni miedzy czujnikami. A wystarczy już minimalna odchyłka i mogą być nieprzyjemności.
To powiedz jeszcze od czego masz moduł/moduły, jak masz realizowane przyspieszenie zapłonu? Zdjęcia twego rozwiązania i jak najpełniejszy opis, bardzo chętnie widziany.
Ja kombinuję, jak to zrobić na jednym czujniku, bo dwa czujniki i dwa układy zapłonowe, choć wydają się prostsze, to mają jedną wadę - może być problem z utrzymaniem kata 180 stopni miedzy czujnikami. A wystarczy już minimalna odchyłka i mogą być nieprzyjemności.
To powiedz jeszcze od czego masz moduł/moduły, jak masz realizowane przyspieszenie zapłonu? Zdjęcia twego rozwiązania i jak najpełniejszy opis, bardzo chętnie widziany.
Z tym wyczuciem to różnie bywa,rzecz w tym,że nawet nie zdążyłem się przyłoży do klucza kiedy to ścierwo puściło.A co do modułu to zakupiłem na ąllegro jest to jeden moduł na dwa czujniki i dwa wyjścia na cewki.Moduł posiada wbudowaną elektroniczną mapę konta wyprzedzenia zapłonu. Silnik pracuje bardzo dobrze w całym przedziale obrotów.A co do ustawienia czujników halotronowych to nie stanowi to kłopotu,robi się to raz i ma grac! Spalanie na trasie na starej fabryczne czwórce przy około 95-100km/h to 6 litrów bajury.Teraz mam nową czwórkę,zębatka na wałku zdawczym ma jeden ząb mniej od zębatki na wałku głównym.Powinno to uspokoic silnik mam nadzieję,że to wypali bo jak nie to 7 stów w błoto.
Jak uruchomię napiszę co i jak.
Jak uruchomię napiszę co i jak.
....nie ma nic piękniejszego od motóra oprócz innego motóra!!!!!!!
Przekładania jest zbudowana z trzech kół zębatych o przełożeniu 1:1,(koło środkowe pośrednie ilość zębów bez znaczenia)Z praktyki wyszło,że optymalnym rozwiązaniem byłoby 1,5:1. Przekładnia 1:1 jest niestety za wolna i musiałem robić szybką czwórkę.Opisywałem już chyba w jednym z tematów tę czwórkę. Zastanów się nad przekładnią pasową, na pasie zębatym.Takie rozwiązanie jest tańsze i kto wie czy nie byłoby lepsze.
....nie ma nic piękniejszego od motóra oprócz innego motóra!!!!!!!
Nad przekładnią pasową myślę cały czas ale nie wiem jak by się zachowało mocowanie skrzyni.
Kto wie czy by nie wyrwało jej z niezbyt mocnego mocowania u mnie.
A pytam o przekładnię bo jest rama w wahaczem,dyfrem i kołem do wzięcia ale jeszcze nie wiem za ile.
Pytanie kolejne.
Czy ten wałek zdawczy z przekładni jest wahliwy ?
Kto wie czy by nie wyrwało jej z niezbyt mocnego mocowania u mnie.
A pytam o przekładnię bo jest rama w wahaczem,dyfrem i kołem do wzięcia ale jeszcze nie wiem za ile.
Pytanie kolejne.
Czy ten wałek zdawczy z przekładni jest wahliwy ?
Amerykańska mechanizacja na masowe produkcje dobra,na prototypa tylko ręczna robota się opłaca.
Ależ paskudna przekładnia! Ktoś spawał te wsporniki?!?
Słuchajcie, jak jest filozofia budowy takiej przekładni? Przecież to sztywna obudowa i wyosiowane oprawy łożysk? Czy ja upraszczam, czy inni demonizują?
Słuchajcie, jak jest filozofia budowy takiej przekładni? Przecież to sztywna obudowa i wyosiowane oprawy łożysk? Czy ja upraszczam, czy inni demonizują?
Chętnie bym się ustatkował. Ale kur.a statku nie mam...
W sprawach niecierpiących zwłoki i tragedii elektrycznych możecie próbować dzwonić 600 817 565
W sprawach niecierpiących zwłoki i tragedii elektrycznych możecie próbować dzwonić 600 817 565
Fido - czy mam lepszy... Widziałem dwa rodzaje tego typu przekładni - na kołach zębatych i łańcuchową, w której zastosowano cztery lub sześć rzędów łańcucha. I w jednym i w drugim typie można zastosować jakąś redukcję.
Moim zdaniem, wykonanie tego typu elementu, to wycięcie na jakiejś maszynie obudowę przekładni, do której zastosować można gotowe obudowy łożysk, z szerokiej gamy dostępnych na rynku produktów (oczywiście jeśli ma być dobrze, a nie byle jak najtaniej).
Dlatego tez pytam, co tak strasznie skomplikowanego jest w budowie tego typu przekładni, bo na innym forum problem skomplikowano niemal do poziomu budowy promu kosmicznego. Nie rozumiem tego do końca i dlatego proszę o wyjaśnienie, co za niuanse należy uwzględnić?
Moim zdaniem, wykonanie tego typu elementu, to wycięcie na jakiejś maszynie obudowę przekładni, do której zastosować można gotowe obudowy łożysk, z szerokiej gamy dostępnych na rynku produktów (oczywiście jeśli ma być dobrze, a nie byle jak najtaniej).
Dlatego tez pytam, co tak strasznie skomplikowanego jest w budowie tego typu przekładni, bo na innym forum problem skomplikowano niemal do poziomu budowy promu kosmicznego. Nie rozumiem tego do końca i dlatego proszę o wyjaśnienie, co za niuanse należy uwzględnić?
Chętnie bym się ustatkował. Ale kur.a statku nie mam...
W sprawach niecierpiących zwłoki i tragedii elektrycznych możecie próbować dzwonić 600 817 565
W sprawach niecierpiących zwłoki i tragedii elektrycznych możecie próbować dzwonić 600 817 565
Przekładnia jest cacy a nie paskudna, W swietle fleszów wyglada troche kiepsko ale to tylko złudzenie optyczne :D a wsporników to wcale nie widać :bounce:
Dodane po 23 minutach:
To już Ci Błażej rozjaśniam temat.Przekładnia łańcuchowa byłaby zdecydowanie prostsza ale wymagałaby zastosowania napinacza.pamiętać trzeba.że nie dysponujemy nazbyt dużą przestrzenią i dlatego też trzeba zminimalizować wymiary całej skrzynki.Z doborem dowolnych łożysk też nie jest tak do końca Ok,ich wymiary regulują średnice wałków i zastosowanych kół zębatych i wreszcie trzeba zastosować takie koła,o takim module zębów żeby idealnie trafić z ich rozstawem pomiędzy wałkiem skrzyni a wałkiem Kardana. I na koniec koszt! Jak nie masz dojścia do maszyn i odpowiedniego sprzętu to jak zrobisz taką przekładnie za 2 koła ja takową chętnie odkupię Przypomnę Ci,że dwa koła zębate do czwartego biegu zrobiłem za 7 stówek i była to dobra cena bo inni winszowali sobie nawet tysiąc Czasy za tak zwaną "flaszkę" odeszły już chyba w niebyt a szkoda, bo były to dobre czasy dla takich wariatów pozytywnie zakręconych jak zgromadzeni na tym forum.HEJ
Dodane po 23 minutach:
To już Ci Błażej rozjaśniam temat.Przekładnia łańcuchowa byłaby zdecydowanie prostsza ale wymagałaby zastosowania napinacza.pamiętać trzeba.że nie dysponujemy nazbyt dużą przestrzenią i dlatego też trzeba zminimalizować wymiary całej skrzynki.Z doborem dowolnych łożysk też nie jest tak do końca Ok,ich wymiary regulują średnice wałków i zastosowanych kół zębatych i wreszcie trzeba zastosować takie koła,o takim module zębów żeby idealnie trafić z ich rozstawem pomiędzy wałkiem skrzyni a wałkiem Kardana. I na koniec koszt! Jak nie masz dojścia do maszyn i odpowiedniego sprzętu to jak zrobisz taką przekładnie za 2 koła ja takową chętnie odkupię Przypomnę Ci,że dwa koła zębate do czwartego biegu zrobiłem za 7 stówek i była to dobra cena bo inni winszowali sobie nawet tysiąc Czasy za tak zwaną "flaszkę" odeszły już chyba w niebyt a szkoda, bo były to dobre czasy dla takich wariatów pozytywnie zakręconych jak zgromadzeni na tym forum.HEJ
....nie ma nic piękniejszego od motóra oprócz innego motóra!!!!!!!
Na pomysł dość ciekawego i prostego napinacza wpadł kiedyś ktoś na forum junaka. Zastosował sprężynę do napinania łańcucha (bodajże zaworową). Minusem było pozostawienie łyżki (starła się, bo jednak siła była dość spora), a nie zastosowanie jakiegoś elementu obrotowego. Myślę, że takie rozwiązanie by wystarczyło.
Co do trybów, to fakt - dorobienie na konkretny wymiar odpowiedniej jakości jest dość kosztowne. Ale konstruując taką przekładnię, można by wykorzystać jakieś istniejące lub z oferty firm oferujących tego typu podzespoły (chyba nie będzie problemem znalezienie trzech współpracujacych ze sobą trybów z jakiś skrzyń biegów lub czegoś podobnego). Wystarczy w google wpisać "obudowy łożysk", "przekładnie zębate" i inne, by zobaczyć, jaki jest wybór na rynku... I dysponując takim elementami rozrysować obudowę.
W tej chwili przyszedł mi jeszcze dość ciekawy pomysł na wykonanie tej przekładni, jako podwójnej przekładni kątowej, gdzie wymiar wałek wejściowy - wałek wyjściowy można by dowolnie dobrać poprzez zmianę długości wałka pośredniego. Ale tutaj dochodzi sprawa dokładnego pasowania ze sobą kół i rozwiązanie to raczej byłoby drogie w realizacji.
Ps. Pozostają jeszcze pasy zębate, tez przenoszą olbrzymie siły.
Tu obudowa mogła by pozostać otwarta.
Co do trybów, to fakt - dorobienie na konkretny wymiar odpowiedniej jakości jest dość kosztowne. Ale konstruując taką przekładnię, można by wykorzystać jakieś istniejące lub z oferty firm oferujących tego typu podzespoły (chyba nie będzie problemem znalezienie trzech współpracujacych ze sobą trybów z jakiś skrzyń biegów lub czegoś podobnego). Wystarczy w google wpisać "obudowy łożysk", "przekładnie zębate" i inne, by zobaczyć, jaki jest wybór na rynku... I dysponując takim elementami rozrysować obudowę.
W tej chwili przyszedł mi jeszcze dość ciekawy pomysł na wykonanie tej przekładni, jako podwójnej przekładni kątowej, gdzie wymiar wałek wejściowy - wałek wyjściowy można by dowolnie dobrać poprzez zmianę długości wałka pośredniego. Ale tutaj dochodzi sprawa dokładnego pasowania ze sobą kół i rozwiązanie to raczej byłoby drogie w realizacji.
Ps. Pozostają jeszcze pasy zębate, tez przenoszą olbrzymie siły.
Tu obudowa mogła by pozostać otwarta.
Chętnie bym się ustatkował. Ale kur.a statku nie mam...
W sprawach niecierpiących zwłoki i tragedii elektrycznych możecie próbować dzwonić 600 817 565
W sprawach niecierpiących zwłoki i tragedii elektrycznych możecie próbować dzwonić 600 817 565
Nie ma sprawy! Proszę o założenia konstrukcyjne i mój sąsiad, doktor od wytrzymałości konstrukcji z P Wr. na pewno podejmie się odpowiednich obliczeń (za odpowiednim wynagrodzeniem :D ). Wykonanie to już będzie kwestia zlecenia :D
Chętnie bym się ustatkował. Ale kur.a statku nie mam...
W sprawach niecierpiących zwłoki i tragedii elektrycznych możecie próbować dzwonić 600 817 565
W sprawach niecierpiących zwłoki i tragedii elektrycznych możecie próbować dzwonić 600 817 565
Dobrze Błażej prawisz " wszystko jest kwestią ceny"Ja tą przekładnię konstruowałem i wykonałem sam! Miałem farta bo kolega pracował na szrocie i udało mi się wytargać z jakiegoś urządzenia koła zębate które, pasowały do siebie modułem i wielkością.Niestety praktyka pokazała słabe punkty:
1. Zbyt małe przełożeni 1:1,powinno być 1,5:1
2.Koło posrednie ułożyskowane na panewce stałej,Nie wytrzymała panewka
Jak temperatura trochę się podniesie biedę wyciągał zepsutą przekładnie w celu zastosowania łożysk kulkowych w zębatce pośredniej.Przekładnię żeby wyciągną z ramy mojego Zapora, trzeba podnieść silnik razem ze skrzynią do góry a to jest full roboty.Jak już będę miał ją na wierzchu to mogę podać wszystkie wymiary.
Gdyby przyszło mi budować nową przekładnię to bardzo mocno zastanowiłbym się na pasową.Jest łatwiejsza do wykonania,cicha podczas pracy i z całą pewnością tańsza w wykonaniu.Nie wiem tylko jak zachowałby się pas, mam tu na myśli czas eksploatacji bo pas jest stosunkowo krótki i wykonuje sporo obrotów podczas pracy.Co do przekładni łańcuchowej to jestem dużym sceptykiem. Nie widzę jej zastosowania w Zaporze.Tak więc pomyślcie nad pasem :D
1. Zbyt małe przełożeni 1:1,powinno być 1,5:1
2.Koło posrednie ułożyskowane na panewce stałej,Nie wytrzymała panewka
Jak temperatura trochę się podniesie biedę wyciągał zepsutą przekładnie w celu zastosowania łożysk kulkowych w zębatce pośredniej.Przekładnię żeby wyciągną z ramy mojego Zapora, trzeba podnieść silnik razem ze skrzynią do góry a to jest full roboty.Jak już będę miał ją na wierzchu to mogę podać wszystkie wymiary.
Gdyby przyszło mi budować nową przekładnię to bardzo mocno zastanowiłbym się na pasową.Jest łatwiejsza do wykonania,cicha podczas pracy i z całą pewnością tańsza w wykonaniu.Nie wiem tylko jak zachowałby się pas, mam tu na myśli czas eksploatacji bo pas jest stosunkowo krótki i wykonuje sporo obrotów podczas pracy.Co do przekładni łańcuchowej to jestem dużym sceptykiem. Nie widzę jej zastosowania w Zaporze.Tak więc pomyślcie nad pasem :D
....nie ma nic piękniejszego od motóra oprócz innego motóra!!!!!!!
:Zapor - skrzynia biegów z Zudnappie KS 600 była na łaćuchach, napęd pierwotny w którymś saabie też był na łańcuchu. Pierwsze samochody też były na łańcuchach. Więc nie jest z nim tak źle :)
Przekładnia też prostsza do zrobienia, bo dwie zębatki, rynna na olej smarujący i kilka rzędów łańcucha. Jest jeszcze łańcuch płytkowy, który w zasadzie się nie wyciąga...
W tej chwili pasy zębate przenoszą ogromne siły i moce. Stosuje je się zamiast łańcuchów w ciężkich H- D, a w zapie nie dość, ze moc mniejsza, to jest jeszcze dodatkowa przekładnia w dyfrze.
Oferta handlowa jest spora i po kilku telefonach wszystko powinno być jasne.
Ps. Czy zastanawiał się ktoś na wykonaniem przekładni zębatej, z dwoma kołami pośrednimi, tzn - trzy koła nie idą w jednej linii, tylko pośrednie są dwa, jedno wyżej, drugie niżej? miało by to sens?
Przekładnia też prostsza do zrobienia, bo dwie zębatki, rynna na olej smarujący i kilka rzędów łańcucha. Jest jeszcze łańcuch płytkowy, który w zasadzie się nie wyciąga...
W tej chwili pasy zębate przenoszą ogromne siły i moce. Stosuje je się zamiast łańcuchów w ciężkich H- D, a w zapie nie dość, ze moc mniejsza, to jest jeszcze dodatkowa przekładnia w dyfrze.
Oferta handlowa jest spora i po kilku telefonach wszystko powinno być jasne.
Ps. Czy zastanawiał się ktoś na wykonaniem przekładni zębatej, z dwoma kołami pośrednimi, tzn - trzy koła nie idą w jednej linii, tylko pośrednie są dwa, jedno wyżej, drugie niżej? miało by to sens?
Chętnie bym się ustatkował. Ale kur.a statku nie mam...
W sprawach niecierpiących zwłoki i tragedii elektrycznych możecie próbować dzwonić 600 817 565
W sprawach niecierpiących zwłoki i tragedii elektrycznych możecie próbować dzwonić 600 817 565