Badanie techniczne po nowemu

To co najważniejsze
ODPOWIEDZ
greg
Zapomaniak
Posty: 171
Rejestracja: środa, 10 lut 2016, 14:27

Badanie techniczne po nowemu

Post autor: greg »

Ktos robil po 13.11? Po zmianie przepisow podobno zdjecia robią....
Awatar użytkownika
Fido
Administrator
Posty: 2908
Rejestracja: piątek, 29 sie 2008, 19:42
Lokalizacja: ULH
Kontakt:

Re: Badanie techniczne po nowemu

Post autor: Fido »

Ja mam dopiero termin w lipcu.
Amerykańska mechanizacja na masowe produkcje dobra,na prototypa tylko ręczna robota się opłaca.
Awatar użytkownika
Roy
Zapomaniak
Posty: 1255
Rejestracja: poniedziałek, 15 wrz 2008, 15:25
Lokalizacja: Ogrodzieniec

Re: Badanie techniczne po nowemu

Post autor: Roy »

Czego te kurwy już nie wymyślą.... im się wydaje, że każdy jeździ złomem z upodobania, i faktycznie zaostrzenie wymagań na badaniach spowoduje, że wszyscy się przesiądą do nowych Mesiów... temat rzeka, ale ciekawi mnie czy nadejdzie kres tej obłudy i odrealnienia tych politycznych szumowin....
A biker`s work is never done...
Błażej
Spec Elektryk
Posty: 1299
Rejestracja: niedziela, 1 lut 2009, 15:00

Re: Badanie techniczne po nowemu

Post autor: Błażej »

Roy'u założenia nowego systemu były całkiem słuszne. Miały wykluczyć z dróg wraki, które przegląd przechodzą zdalnie lub odbywają pielgrzymki od stacji do stacji licząc na to, że w końcu pieczątka wpadnie. Miał to ogarnąć system komputerowy. Tyle tylko, że jak wszystko u nas, a już szczególnie pod aktualnymi rządami, jest do dupy. System działa na 30 - 40 % i powinien wystartować na wiosnę przyszłego roku. Ponoć. A znając polski zmysł do kombinowania i tak szybko da się go obejść. Ja już widzę rozwiązanie. Ścieżka zdrowia na stacji, to koszt jakiś 20 - 30 zł i diagnosta wykonuje te same czynności, co podczas przeglądu. Nie raz korzystałem z takiej usługi celem sprawdzenia np działania hamulców, po tym, jak wymieniałem podzespoły w układzie klientowi. Więc teraz po prostu będzie można wjechać na stację i kupić sobie "przegląd przedprzeglądowy". A jak wyjdzie pozytywnie, to się dopiero wtedy wyciąga dowód po pieczątkę i płaci raz. Jak odrzucą, to dwie dychy, to nie stówka i wpisu do systemu brak. Da się? Co do stanu technicznego pojazdów, to mogliby na nasze stacje przyjechać np. diagności z Niemiec. Po tym, co widziałem w programie o tym, jak działają, to nasze ulice zrobiłyby się puste. Bo jeśli policja zatrzymuje pojazd, który trzyma się na farbie, szpachli i dobrej woli właściciela, a ma świeżo wbity przegląd, to coś jest chyba nie tak...
Chętnie bym się ustatkował. Ale kur.a statku nie mam...

W sprawach niecierpiących zwłoki i tragedii elektrycznych możecie próbować dzwonić 600 817 565
Awatar użytkownika
Roy
Zapomaniak
Posty: 1255
Rejestracja: poniedziałek, 15 wrz 2008, 15:25
Lokalizacja: Ogrodzieniec

Re: Badanie techniczne po nowemu

Post autor: Roy »

Zgodzę się, że na ulicach jest pełno wraków ale w mojej opinii zaostrzanie przepisów, to zabieranie się do tematu od dupy strony. Przecież nikt nie jeździ czymś takim z własnego wyboru i przyjemności. W Polsce auto to w dalszym ciągu synonim statusu społecznego. A rząd chce "dobrze" tylko w teorii. Nie lepiej znieść akcyzę, obniżyć VAT na nowe auta, wprowadzić jakieś ulgi dodatkowe, typu jakieś preferencje OC czy cokolwiek zrobić, żeby auta nowe były bardziej osiągalne lub używane, ale nie zakatrupione szroty bardziej dostępne? Ale nie da się oczywiście bo a nóż, braków budżetowych trzeba by było szukać wtedy w kieszeni posła, albo uszczuplić liczne koryta komisji śledczych opłacanych gigantycznymi sumami. Inną drogą mogłoby być zabranie się za ten oszukańczy biznes aut używanych, wtedy klient by kupował auto warte swoich pieniędzy i bardziej byłby świadom stanu technicznego. A obecnie każde jedno od niemca co po nim płakał, średnia wieku 15 lat i każde ma magiczny przebieg 190 tys. a tak naprawdę ma 400 tys. i dodatkowe 50 kg szpachli.
A biker`s work is never done...
Błażej
Spec Elektryk
Posty: 1299
Rejestracja: niedziela, 1 lut 2009, 15:00

Re: Badanie techniczne po nowemu

Post autor: Błażej »

Nóż =/= nuż :lol
W pełni się zgadzam. Auta, jakimi jeżdżą ludzie w Polsce są bardzo często koniecznością. Bo jeździć czymś trzeba, a na porządne nie ma pieniędzy. Choć podkreślanie sobie statutu społecznego furą, to raczej przeżytek. Chyba, że gdzieś na wiochach, gdzie się trzeba popisać przed sąsiadami lub wśród sebiksów... Niestety, aktualna państwowa hydra, która lekką ręką rozdaje pieniądze kupując sobie za nie poparcie, robi to w najgorszy możliwy sposób, bo zamiast wspomnianych przez Ciebie ulg i ułatwień, które ułatwiłyby życie aktywnym ludziom, rozdaje pieniądze, często wiadomo komu...
Chętnie bym się ustatkował. Ale kur.a statku nie mam...

W sprawach niecierpiących zwłoki i tragedii elektrycznych możecie próbować dzwonić 600 817 565
Awatar użytkownika
Roy
Zapomaniak
Posty: 1255
Rejestracja: poniedziałek, 15 wrz 2008, 15:25
Lokalizacja: Ogrodzieniec

Re: Badanie techniczne po nowemu

Post autor: Roy »

Błażej pisze:Nóż =/= nuż :lol
Ups, małe faux pas... ;)

Plagą w naszym rządzie, czy to tym, czy obecnym jest to, że oni w tej Wawce to naprawde żyją w innym wymiarze niż 90% społeczeństwa. Ostatnio jakiś mądrala się wypowiadał, że mamy za niskie mandaty (np. te o wartośći 500zł) bo w Norwegii....
Szkoda, że przy ustalaniu pensji nikt nie sugerują się Norwegią czy Niemcami... :D takie wybiórcze gonienie za zachodem.
A biker`s work is never done...
Błażej
Spec Elektryk
Posty: 1299
Rejestracja: niedziela, 1 lut 2009, 15:00

Re: Badanie techniczne po nowemu

Post autor: Błażej »

Teraz jest lepsza sprawa. Mocniejsza niż przeglądy, czy mandaty... Naczelny karakan tego kraju wpadł na pomysł, że jednak trzeba się przypodobać tzw. ekologom i optuje za zakazem hodowli zwierząt futerkowych. I nagle stał się ulubieńcem wszystkich miłujących zwierzątka w każdym możliwym stopniu. Jest tylko drugie, trzecie i czwarte dno tej sprawy.
1. Jest to zagrywka pod publiczkę, by ugłaskać sobie tych wszystkich pro eko. My tu zakażemy hodowli norek, a puszczę będziemy rżnąć w najlepsze...
2. Ta branża, to w Polsce około 800 mln euro rocznie. I to nie tylko hodowcy, ale cała gałąź z tą materią związana.
3. Fermy powstają z reguły na terenach popegeerowskich, gdzie liche ziemie, pracy nijakiej nie ma, bezrobocie strukturalne.
4. Ludzie mają pobrane kredyty na fermy i zainwestowane pieniądze całego życia.
Kto więc wypłaci ludziom z pkt 3 i 4 odszkodowania, zwróci planowane zyski? Kto spłaci kredyty? No jak oni mają żyć, skoro zabroni im się wykonywania pracy?
5. Mało kto zdaje sobie sprawę, że zakaz hodowli norek pociągnie za sobą zwyżkę cen żywności, szczególnie tej pochodzenia zwierzęcego. Norki bowiem są bardzo wydajnym utylizatorem odpadów poprodukcyjnych - żrą te wszystkie korpusy, flaki, odrzuty, zwroty... Przy tym dają wysokoazotowy nawóz. I jak ich zabraknie, to trzeba będzie zapłacić firmom za utylizację tego materiału. Co ciekawe, to kapitał ferm jest niemalże w całości polski, a kapitał firm zajmujących się utylizacją jest niemalże w całości obcy, głównie niemiecki. Jest o co walczyć, bo są fermy zużywające i kilkadziesiąt ton karmy dziennie!
6. Z planowanego zakazu już cieszą się Duńczycy, którzy są potentatem w hodowli norek. U nas konkurujemy z nimi jakością, przy tym jesteśmy tańsi. Tam jakoś nie słychać o zakazach, nie pogrąża się ludzi... Branżę przejmą też bardzo chętnie Chińczycy, tyle tylko, że u nich o jakimkolwiek poszanowaniu dla zwierząt nawet nie ma co myśleć i można oczekiwać najgorszego.
Tak się składa, że znam trochę tą branżę. Obsługuję małą fermę i wiem, jak sprawa wygląda nie z tego, co pokazują tzw ekolodzy, ale jak jest w rzeczywistości. Rozbieżności są okrutne.

No i tak od przeglądów przeszło do polityki, ale właśnie próbuje mi się ubić aktualnych i przyszłych klientów w imię nie do końca wiadomo czego... I przyznam, że jestem wkurzony, bo właśnie zacząłem wchodzić w rynek z kilkoma produktami i zaraz będzie dupa i nie zwrócą się zainwestowane pieniądze.
Chętnie bym się ustatkował. Ale kur.a statku nie mam...

W sprawach niecierpiących zwłoki i tragedii elektrycznych możecie próbować dzwonić 600 817 565
Awatar użytkownika
Roy
Zapomaniak
Posty: 1255
Rejestracja: poniedziałek, 15 wrz 2008, 15:25
Lokalizacja: Ogrodzieniec

Re: Badanie techniczne po nowemu

Post autor: Roy »

Sprawa norek, to jest kuriozum i ewidentne manipulowanie ciemną polską masa. Zakazuje się hodowli norek czy zwierząt, które sa specjalnie po to rozmnażane i jest ich miliony, a pozwala się strzelać do łosi, żubrów i jeszcze chwila a do wilków też. Zwierząt bliskich wymarciu, których przecięny polak w naturze nie widział, jedynie w zoo lub specjalnych zagrodach. Ale reka reke myje, mafia rządzi i wspiera mafie typu koła łowieckie....
A biker`s work is never done...
Awatar użytkownika
Fido
Administrator
Posty: 2908
Rejestracja: piątek, 29 sie 2008, 19:42
Lokalizacja: ULH
Kontakt:

Re: Badanie techniczne po nowemu

Post autor: Fido »

Chuj z norkami.
Ja chyba będę miał problem.
Do tej pory jechałem FJ i dawałem drugi dowód z Zapka do podbicia.
Jeszcze żaden diagnosta nie widział tego ulepa na oczy.
Nie dobrze.
Na wiosce mają otworzyć u mnie stację diagnostyczną, już dziś spać nie mogę po nocach.
Jak się trafi jakiś kumaty to se pojeździłem.
Amerykańska mechanizacja na masowe produkcje dobra,na prototypa tylko ręczna robota się opłaca.
Błażej
Spec Elektryk
Posty: 1299
Rejestracja: niedziela, 1 lut 2009, 15:00

Re: Badanie techniczne po nowemu

Post autor: Błażej »

Pomaluj zapka w kolory yamahy i przekładaj tablice rejestracyjne :szud2
Chętnie bym się ustatkował. Ale kur.a statku nie mam...

W sprawach niecierpiących zwłoki i tragedii elektrycznych możecie próbować dzwonić 600 817 565
Awatar użytkownika
Roy
Zapomaniak
Posty: 1255
Rejestracja: poniedziałek, 15 wrz 2008, 15:25
Lokalizacja: Ogrodzieniec

Re: Badanie techniczne po nowemu

Post autor: Roy »

FIDO ale ty masz papier na SAMa? Wg mnie to nie masz się czego obawiać, prawo nie działa wstecz. Jak Ci dopuścili do ruchu to możesz śmigać. Problem jest teraz z nowymi projektami... ja się opierałem na założeniu zakupu dok. i tyle, ale sprawa wzięła w łeb bo mają robić dokumentację zdjęciową na przeglądach....
A biker`s work is never done...
Awatar użytkownika
Fido
Administrator
Posty: 2908
Rejestracja: piątek, 29 sie 2008, 19:42
Lokalizacja: ULH
Kontakt:

Re: Badanie techniczne po nowemu

Post autor: Fido »

Mam na M-72 typ 1200 o pojemności 650ccm
Z ruska jest tylko skrzynia biegów.
Amerykańska mechanizacja na masowe produkcje dobra,na prototypa tylko ręczna robota się opłaca.
greg
Zapomaniak
Posty: 171
Rejestracja: środa, 10 lut 2016, 14:27

Re: Badanie techniczne po nowemu

Post autor: greg »

na wszystkich forach tego typu sraczka...poki co fotek nie robią na bt.
Awatar użytkownika
Fido
Administrator
Posty: 2908
Rejestracja: piątek, 29 sie 2008, 19:42
Lokalizacja: ULH
Kontakt:

Re: Badanie techniczne po nowemu

Post autor: Fido »

Ciężkie czasy nastały więc i sraczka częstsza.
Amerykańska mechanizacja na masowe produkcje dobra,na prototypa tylko ręczna robota się opłaca.
Szprot(Michał)
Zapomaniak
Posty: 136
Rejestracja: sobota, 9 cze 2012, 19:58
Lokalizacja: Podlipie (Małopolska)
Kontakt:

Re: Badanie techniczne po nowemu

Post autor: Szprot(Michał) »

U mnie w garazu został się jeden silnik ale jak patrzę na to wszystko to tez zastanwaiem sie czy jest sens budować nastepnego zapa :rany
greg
Zapomaniak
Posty: 171
Rejestracja: środa, 10 lut 2016, 14:27

Re: Badanie techniczne po nowemu

Post autor: greg »

słuchajta, a jakby zarejestrować zapka jako Zabytek albo Unikat? Np. zrobiłem go w 1985 roku i ma teraz ponad 30 lat? wtedy mozna bez papierA rejestrować?
Awatar użytkownika
Roy
Zapomaniak
Posty: 1255
Rejestracja: poniedziałek, 15 wrz 2008, 15:25
Lokalizacja: Ogrodzieniec

Re: Badanie techniczne po nowemu

Post autor: Roy »

Nie przejdzie. Rozmawiałem ntt. z Panem Piotrem Kawałkiem z Oldtimerbazaru, rzeczoznawcą. On prowadzi nawet szkolenia dla rzeczoznawców. Jakby któryś rzeczoznawca Ci to podbił, a potem miałbyś tym wypadek, to mógłbyś zrujnować kolesia doszczętnie. Nikt się pod tym nie podpisze...
A biker`s work is never done...
Awatar użytkownika
Fido
Administrator
Posty: 2908
Rejestracja: piątek, 29 sie 2008, 19:42
Lokalizacja: ULH
Kontakt:

Re: Badanie techniczne po nowemu

Post autor: Fido »

Czyli jak wyżej.
Ciężkie czasy dla nas nastały.
Amerykańska mechanizacja na masowe produkcje dobra,na prototypa tylko ręczna robota się opłaca.
Awatar użytkownika
Roy
Zapomaniak
Posty: 1255
Rejestracja: poniedziałek, 15 wrz 2008, 15:25
Lokalizacja: Ogrodzieniec

Re: Badanie techniczne po nowemu

Post autor: Roy »

Fido ale TY masz dobry papier, M-72 typ 1200 to nigdy nie powstało więc w zasadzie nie do podważenia ;) Kapiszon jest teraz też ze zmianą silnika. Obecnie (nie wiem od jak dawna to już funkcjonuje) zmiana silnika jest pod górkę. Silnik w dniu zmiany (nie produkcji) musi spełniać normy czystości, czyli np. jakby ktoś zajechał w aucie swój silnik i chciałby wstawić większego diesla to on w dniu zmiany musi spełniać normę EURO 6 :D

Ogólnie rzecz biorąc da się ogarnąć rejestrację. Prawdopodobnie obiorę w styczniu tablicę na mojego szweda, ale forum to kiepskie miejsce na tego typu rozważania, może na jakimś spocie kiedyś podpowiem (jeśli się jeszcze wtedy będzie dało to zrobić).
A biker`s work is never done...
greg
Zapomaniak
Posty: 171
Rejestracja: środa, 10 lut 2016, 14:27

Re: Badanie techniczne po nowemu

Post autor: greg »

ZAPKI STAJĄ SIĘ NIELEGALNE, CHYBA CZAS TO SPRZEDAWAĆ NA CZEŚCI...
Awatar użytkownika
BYKU76
Zapomaniak
Posty: 54
Rejestracja: czwartek, 6 wrz 2012, 10:04
Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle

Re: Badanie techniczne po nowemu

Post autor: BYKU76 »

No to kupię kryzę
greg
Zapomaniak
Posty: 171
Rejestracja: środa, 10 lut 2016, 14:27

Re: Badanie techniczne po nowemu

Post autor: greg »

https://auto.dziennik.pl/artykuly/79860 ... azdow.html" onclick="window.open(this.href);return false;
Przegląd techniczny samochodu po nowemu. Rząd wprowadza kary i zmiany w badaniach
wczoraj, 07:21 aktualizacja wczoraj, 07:24
Ten tekst przeczytasz w 3 minuty
Udostępnij na Facebooku
Udostępnij na Twitterze
<p>Przegląd techniczny samochodu</p>
Przegląd techniczny samochodu

/ PAP / Marcin Bielecki
Przegląd techniczny samochodu będzie prowadzony na nowych zasadach. Poza fotografowaniem każdego auta podczas badania, kierowcy muszą liczyć się dotkliwymi karami za spóźnienie. Kosztowne konsekwencje przewidziano też dla diagnostów za nieuczciwe praktyki.
Przegląd techniczny samochodu według nowych reguł wprowadzi w życie ustawa, którą opracowało Ministerstwo Infrastruktury. W efekcie reformy kierowcy mogą spodziewać się zagęszczenia sita. Znamy już szczegóły rządowej rewolucji...

Obowiązek fotograficznego potwierdzenia obecności pojazdu na badaniach technicznych – to zmiana, o której dziennik.pl informował już w sierpniu. Teraz z rządowych obostrzeń zapisanych w ustawie wynika, że dokumentacja przeglądu będzie musiała zawierać wyraźne zdjęcia przedstawiające całą bryłę pojazdu z dwóch przekątnych z przodu i z tyłu oraz wskazanie drogomierza. Co istotne, pomysłodawcy chcą, by zdjęcia były przechowywane przez pięć lat o dnia przeprowadzenia badania technicznego (wcześniej proponowano dwa lata). Po co tyle zachodu? Fotografie mają być dowodem i umożliwić identyfikację oraz weryfikację, czy dany pojazd faktycznie został poddany przeglądowi. To oznacza koniec podbijania pieczątki w dowodzie rejestracyjnym auta, które nawet nie pojawiło się ścieżce diagnostycznej stacji kontroli pojazdów.

Nowa i podwójna opłata. Zaostrzenie sankcji dla kierowców
Kierowcy będą musieli bardziej pilnować daty przeglądu pojazdów. Ustawa wprowadza bowiem nową opłatę za przeprowadzenie badania technicznego po terminie wpisanym w dowodzie rejestracyjnym. Ministerstwo zakłada, że jeśli ktoś stawi się na przegląd po upływie 30 dni po wyznaczonej dacie, wówczas będzie musiał zapłacić podwójną stawkę opłaty, którą miałby wyjąć z kieszeni dotrzymując terminu.

Badanie techniczne samochodu osobowego kosztuje dziś 97 zł. 162 zł jeśli auto jest wyposażone w instalację gazową LPG. Przegląd okresowy motocykla to 62 zł, a ciężarówki 153 zł.

Masz takie światła i żarówki w aucie? Policja rusza do walki z największą drogową plagą
Masz takie światła i żarówki w aucie? Policja rusza do walki z największą drogową plagą
zobacz również

A jeśli ktoś wyrobi się z przeglądem w ciągu 30 dni od wyznaczonej daty, wówczas nie musi liczyć się z karną opłatą. Pieniądze za przegląd od spóźnialskich kierowców przedsiębiorca prowadzący stację kontroli pojazdów ma oddawać do skarbca Dyrektora Transportowego Dozoru Technicznego podległego resortowi infrastruktury.

Skąd taki pomysł? Urzędnicy nie kryją, że to sposób na zdobycie pieniędzy, które mają sfinansować ostrzejszy nadzór nad badaniami technicznymi. Jednak przede wszystkim ministerstwo chce zdyscyplinować kierowców do terminowych przeglądów. W ocenie twórców nowych rozwiązań zatrzymanie dowodu rejestracyjnego np. przez policję nie robi już na nikim wrażenia, ponieważ "jest to sankcja jedynie o charakterze administracyjnym".

– Zdecydowano, że wysokość opłaty za przeprowadzone badanie techniczne po wyznaczonej dacie wyrażona jako dwukrotny wzrost stawki za badania techniczne zostanie uznana jako sankcja dotkliwa, która będzie miała jednocześnie skutek mobilizujący do przeprowadzenia badania technicznego. (…) Dolegliwości finansowe o charakterze bezpośrednim i niezwłocznym mogą pozytywnie wpłynąć na przestrzeganie wyznaczonych terminów badań technicznych – wyjaśnił resort infrastruktury.

W przypadku wykonania badania technicznego po upływie 30 dni po wyznaczonej dacie pobiera się dodatkową opłatę w wysokości odpowiadającej 100 proc. wysokości opłaty za przeprowadzenie badania technicznego.
Przegląd techniczny samochodu
Przegląd techniczny samochodu / PAP / Marcin Bielecki
To koniec lewych przeglądów
Nowy Fiat 500 3+1 ujawniony i wjeżdża do Polski! To zdumiewająca premiera
Nowy Fiat 500 3+1 ujawniony i wjeżdża do Polski! To zdumiewająca premiera
zobacz również

Kosztowne konsekwencje przewiedziano także dla przedsiębiorców prowadzących SKP. Ze strony TDT grozić im będzie do 10 tys. zł kary, jeśli dopuszczą oni do przeprowadzenia badania technicznego przez osobę niebedącą diagnostą lub przegląd będzie realizowany nieprawidłowo i w dodatku bez wymaganego sprzętu kontrolno-pomiarowego czy w budynku niespełniającym wymagań.

Z kolei diagnosta, który zostanie przyłapany na odstępstwach od sztuki przeprowadzania przeglądu np. bez użycia wymaganego sprzętu, musi liczyć się z karą do 2 tys. zł.

– Regulacja ta ma na celu wyeliminowanie praktyk niezgodnych z prawem szerzących się obecnie wśród diagnostów – uzasadniają przedstawiciele ministerstwa.

Z danych Instytutu Transportu Samochodowego wynika, że co roku w Polsce ponad 10 tys. uprawnionych diagnostów wykonuje 15 mln badań technicznych na blisko 5 tys. stacji.

Ministerstwo przewiduje, że nowe przepisy wejdą w życie od 1 stycznia 2021 roku.
Przegląd techniczny to obowiązek
– Przeprowadzenie badania technicznego to obowiązek każdego właściciela samochodu – powiedziała dziennik.pl Julia Rachwalska, reprezentująca operatora systemu Yanosik. – Pojawia się jednak pytanie, gdzie najlepiej go wykonać? Aby pomóc kierowcom w podjęciu tej decyzji udostępniliśmy w naszej aplikacji opcję "Warsztaty". Dzięki niej użytkownicy mogą sprawdzić jakie serwisy znajdują się w okolicy i przede wszystkim jak są oceniane przez klientów. Najlepsi mechanicy otrzymują certyfikat potwierdzający najwyższą jakość usług i obsługi – wyjaśniła.

Przegląd techniczny samochodu
Przegląd techniczny samochodu / PAP / Marcin Bielecki
Przegląd nie spodoba się kierowcy?
A jeśli ktoś uzna, że przegląd jego auta został przeprowadzony z naruszeniem przepisów prawa to będzie miał dwie możliwości: po dwóch dniach ponownie stawić się na przegląd na tej samej stacji lub wystąpić do Dyrektora Transportowego Dozoru Technicznego z wnioskiem o przeprowadzenie ponownego badania technicznego na innej SKP. Wówczas TDT wyznaczy stację w odległości 50 km od miejsca zamieszkania kierowcy, a ten dostanie dwa dni na wykonanie ponownego badania we wskazanym punkcie. Wówczas przegląd jest już nadzorowany przez diagnostę i pracownika Transportowego Dozoru Technicznego, który posiada uprawnienia diagnosty.

W przypadku jeżeli zostaną stwierdzone nieprawidłowości w sposobie przeprowadzenia badania przez diagnostę podczas ponownego przeglądu na tej samej stacji, wtedy kierowca nic nie płaci. Koszt pokryje przedsiębiorca prowadzący daną SKP.

– Właściciele lub posiadacze pojazdów pokrywają koszt takiego badania w dwóch przypadkach tj. w przypadku braku stwierdzenia nieprawidłowości w sposobie przeprowadzenia badania oraz w przypadku stwierdzenia naruszeń prawa, jeżeli ponowne badanie techniczne zostało przeprowadzone na stacji kontroli pojazdów wyznaczonej przez Dyrektora TDT – wyjaśniło ministerstwo.

Przegląd techniczny samochodu
Przegląd techniczny samochodu / ITS
ODPOWIEDZ