moje cacko

Przywitałeś się?
To teraz się pochwal swoim Zapem.
ODPOWIEDZ
jabol
Zapomaniak
Posty: 73
Rejestracja: środa, 5 lis 2008, 22:46
Lokalizacja: Tczew

moje cacko

Post autor: jabol »

witam wszystkich.
przedstawiam wam moje "dziecko",moj "wytwor fantazji ",pojazd na ktorym czuje sie w pelni usatysfakcjonowany jezdzac nim,ale i pojazd przez ktory nie spalem po nocach,nabawilem sie deformacji kregoslupa (10 lat jazdy na tym samym i jedynym sztywnym tyle).co tu duzo gledzic.jestem zadowolony ze go mam i jezdze nim od 10 wiosen
teraz do rzeczy.moto powstalo ok roku 96 moze 97 nie pamietam dokladnie.pierwsze proby odbyly sie w 98r.i tak zostalo do dzis.w pierwowzorze wygladal jak z bajki,nie jeden salon harlejowy chcialby miec tak wypucowane sprzety,ale ja zamiast latac ze sciera i czyscic chromy wole ganiac to tu to tam i wszystkie areografy,chromy i lakiery szlag trafil.przynajmniej teraz sie wyroznia z tlumu nie jako lsniacy chopper,a jako ratbike.kiedys ktos powiedzial ze on jest tak brzydki ze az ladny no i mail racje.bardziej dbam o strone techniczna niz wizualna.jest odzwierciedleniem mojej osobowosci,a nie jakiegos "kompleksu".tyle o moim moto.pozdrowienia dla wszystkich forumowiczow!!!!! aha zapomnialem dodac ze wszelkie pomiary byly robione "komputerowo"
[Obrazek Obrazek Obrazek

Dodane po 28 minutach:

jeszcze dodam 2 fotki mojego sprzeta.patrzec i podziwiac!!!! ile to czlowiek musi miec w sobie samozaparcia i werwy zeby jezdzic tyle lat takim cudakiem,a nie pujsc na latwizne i dosiadac "wygodnego" japonskiego kredensa.tak na marginesie to w mojej stajni stoi jeszcze intruder 1.4,ale pozyczam go kumplom jak na jakis zlot smigamy.sam nim nie jezdze po bibach bo bym swoja tozsamosc zatracil!!!! jedna z fotek przedstawia mojego sprzeda w 1-ym wydaniu Obrazek Obrazek

Dodane po 5 minutach:

no i dupa!!! nie moge jednej fotki tej najwazniejszej zaladowac.lepszy ze mnie mechanik niz komputerowiec!!!
Ostatnio zmieniony czwartek, 4 gru 2008, 15:25 przez jabol, łącznie zmieniany 2 razy.
od jazdy na sztywniaku kregoslup mi zara wybuchnie!!ma ktos odsprzedac takowy bo jak nie to eutanazja!!! ałałaaaaa
Awatar użytkownika
jaca
Zapomaniak
Posty: 427
Rejestracja: środa, 3 wrz 2008, 11:43
Lokalizacja: Katowice

Post autor: jaca »

Fest gablota. Pełen szacunek dla Mamrota za twarde dupsko i giętki kręgosłup. Ja też dosiadam różnych cudeniek co się prowadzą jak 20 latka, ale to nie to. "Long vehicle" rządzi :D
Zbudowałem Kozaka i to nie moje ostatnie słowo:P
Awatar użytkownika
Roy
Zapomaniak
Posty: 1255
Rejestracja: poniedziałek, 15 wrz 2008, 15:25
Lokalizacja: Ogrodzieniec

Post autor: Roy »

haha :D nie no przekozak :D:D Tworzycie na prawdę zgrany duet ;)
A biker`s work is never done...
Awatar użytkownika
JIMI
Zapomaniak
Posty: 124
Rejestracja: czwartek, 6 lis 2008, 02:25

Post autor: JIMI »

Super extra !!! . w końcu pojawiła się bratnia dusza . jak się kiedyś razem zjedziemy to musimy sobie fotkę walnąć. wiesz Jabol , ja też jeżdzę na sztywnym tyle, na brak wygód nie narzekam , a droga jak jest podziurawiona to po prostu wolno jadę , "sztywniaki" mają coś w sobie - mi dają poczucie bezpieczeństwa (nie lubię jak coś mi lata w tamtych okolicach)- ale to tylko takie moje odczucie (chociaż mam zamiar spróbować z softailem)
zauważyłem ,że masz dosyć szreokiego kapcia w tyle , jak masz rozwiązany napęd skrzynia - dyfer ? , silnik na środku, czy przestawiony ? no i jaka długość !!!!!!, :)
p.s. znasz Guliwera z Białych Błót , k. Bydgoszczy ?
Awatar użytkownika
jaca
Zapomaniak
Posty: 427
Rejestracja: środa, 3 wrz 2008, 11:43
Lokalizacja: Katowice

Post autor: jaca »

JIMI, długość nie ma znaczenia :P
Zbudowałem Kozaka i to nie moje ostatnie słowo:P
jabol
Zapomaniak
Posty: 73
Rejestracja: środa, 5 lis 2008, 22:46
Lokalizacja: Tczew

Post autor: jabol »

jimi ja mam centrycznie silnik w ramie.mam wal na2 przegubach.ten przy skrzyni jest to krzyzak od duzego fiata,a ten na walku atakujacym to zamieniam oryginalny ruski bokserowy na przegub kolowy od cieniasa.przerobilem go odpowiednio i bede lada momet montowal.a kapcia mam 185,a wejdzie smialo 195 bo mialem taki na momet zapakowany.mam bardzo szeroki tyl.lukac ma fotki!!! Obrazek Obrazek Obrazek
a wlasnie jeszcze mam zapytanie do ciebie.ile ty zjezdziles sezonow na sztywniaku??? ja 10 i 11 chyba by nie nastapil bo w trybie natychmiastowym na operacje mojego kregoslupa.wstawiam siodlo na sprezynie.sporo znajomych wymieklo z prawdziwych sztywnych maszyn na poczet "wygodnych" japonczykow - moto bez duszy. e co tam wiele gadac!!!!
od jazdy na sztywniaku kregoslup mi zara wybuchnie!!ma ktos odsprzedac takowy bo jak nie to eutanazja!!! ałałaaaaa
Awatar użytkownika
jaca
Zapomaniak
Posty: 427
Rejestracja: środa, 3 wrz 2008, 11:43
Lokalizacja: Katowice

Post autor: jaca »

Ładny Ogórek w tle, Twoje cacuszko?
Zbudowałem Kozaka i to nie moje ostatnie słowo:P
jabol
Zapomaniak
Posty: 73
Rejestracja: środa, 5 lis 2008, 22:46
Lokalizacja: Tczew

Post autor: jabol »

juz go pogonilem bo trzeba inne sprzety skladac.to byla oryginalna karetka z bundeswery.w srodku sporo oryginalnego wojskowego osprzetu.szkoda go troche,ale nie mozna miec wszystkiego
od jazdy na sztywniaku kregoslup mi zara wybuchnie!!ma ktos odsprzedac takowy bo jak nie to eutanazja!!! ałałaaaaa
Awatar użytkownika
jaca
Zapomaniak
Posty: 427
Rejestracja: środa, 3 wrz 2008, 11:43
Lokalizacja: Katowice

Post autor: jaca »

Kumpel miał też ogórka z bundeswery i siedział tam dziwny silnik, też boxer ale coś wysoko i żwawo się kręcił. I jeszcze to zużycie paliwa- 18-20L. Na dwóch gaźnikach. Po tych właśnie gaźnikach doszliśmy, że jest to silnik Porshe montowany we wczesnych carrerach. Silnik poszedl do żyda za cięężką kasę a w ogórku wylądował 1,8TD, zabudowa kamperowa i jeździ dziś w Norwegii :)
Zbudowałem Kozaka i to nie moje ostatnie słowo:P
Awatar użytkownika
JIMI
Zapomaniak
Posty: 124
Rejestracja: czwartek, 6 lis 2008, 02:25

Post autor: JIMI »

słuchaj Jabol , na sztywniakach jeżdzę więcej niż 10 lat, chociaż w planach mam softaila (koszty - :( ), wspomniałeś o ludziach , którzy przerzucili sie na wygodna "japonoię", myslę ,że nie o tą wygodę tu chodzi ( rączek nie chce im się brudzić)

Jaca bus z silnikem porsche - dobry materiał na trike.
Awatar użytkownika
zapek-1974
Zapomaniak
Posty: 434
Rejestracja: czwartek, 4 wrz 2008, 19:46
Lokalizacja: Busko-Zdrój

Post autor: zapek-1974 »

JIMI chyba to jabol ma tu rację jeżeli chodzi o sztywny tył, bo jakie tui jest brudzenie rąk nawet jak coś czasami wypadnie to sama przyjemność grzebnąć przy ukochanej maszynie . Ja jeżdżę na sztywniaku już ponad 8 lat i też wiem doskonale co to znaczy jak się wpadnie w dziurę na drodze przy 100-wie na zegarze, więc siedzenie na sprężynach chociażby najmniejszych jest bardzo dobrym rozwiązaniem bo motocykl dalej jest sztywny i prowadzi się zajebiście a nery już tak po zaworach nie dostają.
Awatar użytkownika
jaca
Zapomaniak
Posty: 427
Rejestracja: środa, 3 wrz 2008, 11:43
Lokalizacja: Katowice

Post autor: jaca »

A ja Was chłopaki i tak podziwiam. Sztywniakiem jeździłem ... trzy dni i rama spowrotem poszła na stół. To akurat nie był Zapek ale dal mi popalić przez te trzy dni że łoooo/.
Zbudowałem Kozaka i to nie moje ostatnie słowo:P
Awatar użytkownika
JIMI
Zapomaniak
Posty: 124
Rejestracja: czwartek, 6 lis 2008, 02:25

Post autor: JIMI »

Wiesz 74' nie mam na mysli jazdy sztywniakiem po dziurach , bo od tego są crossy, ale musisz przyznać ,że jak jest dobra droga to lepiej się jedzie niż na amortyzatorach (nie jestem zapalonym zwolennikiem sztywnych tyłów ), ale jak się jedzie na dobrej drodze to nic nie lata w tyle - jakby jakieś luzy były , albo cos się miało zaraz urwać :wink:
Awatar użytkownika
zapek-1974
Zapomaniak
Posty: 434
Rejestracja: czwartek, 4 wrz 2008, 19:46
Lokalizacja: Busko-Zdrój

Post autor: zapek-1974 »

Jimi zgadzam się z tobą w całej rozciągłości Sztywny to sztywny ale często się zdarza że wpadamy w dziurę której nie zauważymy
jabol
Zapomaniak
Posty: 73
Rejestracja: środa, 5 lis 2008, 22:46
Lokalizacja: Tczew

Post autor: jabol »

czy ktorys z was probowal przez dluzsza chwile jechac sztywniakiem po wyzej 140?? ja kilka razy osiagnelem ta 1sza predkosc kosmiczna i przezycia byly rownie kosmiczne jak predkosc z ktora jechalem.
sztywniaki byly budowane od poczadku produkcji 1no sladu do powiedzmy lat 40 gdzie predkosci oscylowaly do powiedzmy 100/h,a i drogi byly z kamienia lupanego to i o takiej predkosci mozna bylo sobie pomarzyc.miekkie tyly mialy maszyny wyscigowe i dla tych z grubym portfelem.
do czego zmierzam??!!a do tego ze sztywniaki juz dawno wyginely wraz z mamutami,dinozaurami i tym podobnymi stworami.ci ktorzy teraz dosiadaja sztywniaka sa raczej zdeterminowani tym ze poprzednia epoka juz minela i nastala epoka taniej japonszczyzny i maja w sobie wiele samozaparcia.chyle czola wszystkim ktorzy jezdza na sztywniaku i po prawdzie sam sie sobie dziwie ze nie jezdze intruderem ktory sie leni w garazu.
PS.na jakim cisnieniu w tylnym kole jezdzicie?? ja mam opone 90 wysokosci i u mnie cisnienie oscyluje miedzy 08-1.0 bar (atm) co daje ugiecie opony w granicach 20-30mm.chociaz dobre i to!!
od jazdy na sztywniaku kregoslup mi zara wybuchnie!!ma ktos odsprzedac takowy bo jak nie to eutanazja!!! ałałaaaaa
Awatar użytkownika
JIMI
Zapomaniak
Posty: 124
Rejestracja: czwartek, 6 lis 2008, 02:25

Post autor: JIMI »

74' masz rację co do dziur pojawiających się nagle , ale jest to nie do uniknięcia.
Jabol większe prędkości na sztywniaku - owszem , ale oczyiście na prawie idealnej nawierzchni (bez dziur , kolein itd). zresztą sam na pewno bardzo dobrze wiesz ,że sama jazda motocyklem tych gabarytów wymaga nieprzeciętnych umiejętności (troche to trwało zanim sam się przywyczaiłem do jazdy takim potworem). nie wiem czy inni zdają sobie z tego sprawę , ale musisz przyznać ,że dużym czynnikiem zapewniającym niesamowite wrażenia z jazdy są jego G A B A R Y T Y !!!!! (podejżewam ,że również Tobie najczęściej zadawne nie jest pytanie: od czego silnik, lie to pójdzie, ile pali....., ale "jak tym sie jeździ? ", ręce cię nie bolą .....d.pa......
Ale do sztywniaków - w moim przypadku chodziło przede wszystkim oto by sylwetka tylnej części ramy była właśnie taka jak jest teraz , (na softaila mnie nie było stać) i tyle, sztywniak jest wynikiem cieńkiego portfela i podejrzewam ,że w większośći przypadków tak jest. zbudować sztywniaka jest po prostu taniej (tak jak np. tańsze są teleskopy od trapezu, albo ostatnio: czarny mat od chromu).
Awatar użytkownika
Marek
Zapomaniak
Posty: 605
Rejestracja: niedziela, 2 lis 2008, 16:46
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Marek »

Ejj to nie tak, chrom ma każdy, a czarny mat niewielu. Ja mam wiele chromów nówka z galwanizowania, odrazu w mat zajechane czarny .
ZAPOR - służba w mundurze
jabol
Zapomaniak
Posty: 73
Rejestracja: środa, 5 lis 2008, 22:46
Lokalizacja: Tczew

Post autor: jabol »

ja wychodze z zalozenia: fucking hrom,fucking piekny lakier !!! liczy sie rock'n'roll,a reszta jest tylko dodatkiem (hromy,lakiery i inne ozdoby).sprawia mi niesamowita przyjemnosc jazda moim moto w takiej pozycji.mialem juz okazje wiele sprzetow okazje oblatywac i zadnym,ani zaden nie dal mi tyle radosci co moj fucking zapor !!! hahaha.pozdrawiam
od jazdy na sztywniaku kregoslup mi zara wybuchnie!!ma ktos odsprzedac takowy bo jak nie to eutanazja!!! ałałaaaaa
Awatar użytkownika
zapek-1974
Zapomaniak
Posty: 434
Rejestracja: czwartek, 4 wrz 2008, 19:46
Lokalizacja: Busko-Zdrój

Post autor: zapek-1974 »

Jabol masz całkowitą rację że liczy się rock'n'drol ale że mnie się chromy podobają zajebiście i nie są wcale znowu takie drogi jak się ma wejścia to kładę je z największą przyjemnością, czarny mat też mi się podoba
Awatar użytkownika
Marek
Zapomaniak
Posty: 605
Rejestracja: niedziela, 2 lis 2008, 16:46
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Marek »

Jabol, powiem ci, również z własnego doświadczenia takie coś , widząc twoją maszyne każdy wypowiada tylko jedno zdanie ....cytuję ;) ....... "o ja pierd..le"
Jak mówili na studiach, piękna maszyna oddaje pokłon najpotężniejszej rzeczy jaką stworzyła natura...ludzki umysł.
Nie chodzi tu tylko o estetyke wykonania, ale pomysł....... i jego realizacja.
O ile pomysły ma wielu, to "jaja" żeby je zrealizowac naprawde garstka.
ZAPOR - służba w mundurze
Awatar użytkownika
JIMI
Zapomaniak
Posty: 124
Rejestracja: czwartek, 6 lis 2008, 02:25

Post autor: JIMI »

święte słowa Marek , ale jak wspomniał 74' - każdy ma prawo do chromu i ładnych rzeczy ( to kwestia gustu ).
Jabol , wspomniałeś o ważnej żeczy : "pozycja" , w moim przypadku to druga po sylwetce ważna sprawa ( strona techniczna - podstawa)
ODPOWIEDZ