Projekt X (już nie jamnik)

Przywitałeś się?
To teraz się pochwal swoim Zapem.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Roy
Zapomaniak
Posty: 1255
Rejestracja: poniedziałek, 15 wrz 2008, 15:25
Lokalizacja: Ogrodzieniec

Re: Projekt X (już nie jamnik)

Post autor: Roy »

Cenna uwaga :nod
A biker`s work is never done...
Awatar użytkownika
Roy
Zapomaniak
Posty: 1255
Rejestracja: poniedziałek, 15 wrz 2008, 15:25
Lokalizacja: Ogrodzieniec

Re: Projekt X (już nie jamnik)

Post autor: Roy »

Fido pisze: poniedziałek, 18 lip 2022, 21:22 Zdjąłem pokrywę i okazało się ,że laska popychaczy rozleciała się w miejscu kontaktu ze śrubą regulacyjną (śruba też zżarta)
Szybka wymiana i Zapek jak nowy.
Ot rusisch technology :P
Zalecam zrzucenie miski olejowej, filtra itd. oraz przepłukanie silnika z opików, skoro zeżarło końcówkę laski :D
A biker`s work is never done...
Awatar użytkownika
Fido
Administrator
Posty: 2910
Rejestracja: piątek, 29 sie 2008, 19:42
Lokalizacja: ULH
Kontakt:

Re: Projekt X (już nie jamnik)

Post autor: Fido »

Marek pisze: poniedziałek, 18 lip 2022, 21:59 Wymień uszczelkę na nową ale przede wszystkim sprawdź czy te uszy od mocowania się nie wygiely , coś jak gaźniki stare za mocno skręcane. Ja splanowalem pompę na przylgni do karteru i ciśnienie wróciło. Tam w zapie zapieprza olej.
Marku, tak zrobiłem i niestety nie pomogło, silnik już na wykończeniu i lada moment padnie całkowicie.

Roy, płukanka była.resztki popychacza nie przedostały się do miski, zostały w klawiaturze.
Zresztą w misce mam dodatkowy korek spustowy (niżej niż ori) z magnesem.
Jak coś to wyłapie resztki.
Amerykańska mechanizacja na masowe produkcje dobra,na prototypa tylko ręczna robota się opłaca.
Awatar użytkownika
Roy
Zapomaniak
Posty: 1255
Rejestracja: poniedziałek, 15 wrz 2008, 15:25
Lokalizacja: Ogrodzieniec

Re: Projekt X (już nie jamnik)

Post autor: Roy »

I co dalej? Masz drugi silnik, czy będzie kapitalka tego, obecnego? Tą laskę to wcięło bo za słabe smarowanie szło na klawiaturę?
A biker`s work is never done...
Awatar użytkownika
Fido
Administrator
Posty: 2910
Rejestracja: piątek, 29 sie 2008, 19:42
Lokalizacja: ULH
Kontakt:

Re: Projekt X (już nie jamnik)

Post autor: Fido »

Mam drugi silnik na zapasie ze skrzynią.
Kapitalki obecnego się nie opłaci robić.
I tak jak piszesz, wycięło bo luzy już na wszystkim są i czekać aż się rozleci.
Do tego słabe ciśnienie smarowania robi swoje.
Dorżnę ten silnik i go wyrzucę.
Szkoda nerwów.
Pomału drugi będę szykował na zmianę ale czasu brak bo Żiguli doszła a to priorytet.
Amerykańska mechanizacja na masowe produkcje dobra,na prototypa tylko ręczna robota się opłaca.
Awatar użytkownika
Fido
Administrator
Posty: 2910
Rejestracja: piątek, 29 sie 2008, 19:42
Lokalizacja: ULH
Kontakt:

Re: Projekt X (już nie jamnik)

Post autor: Fido »

Dziś doszedł Moto Doctor.
Skrzynia wyje jak szalona.
Nie ciekawie się robi. :rany
Amerykańska mechanizacja na masowe produkcje dobra,na prototypa tylko ręczna robota się opłaca.
Awatar użytkownika
Roy
Zapomaniak
Posty: 1255
Rejestracja: poniedziałek, 15 wrz 2008, 15:25
Lokalizacja: Ogrodzieniec

Re: Projekt X (już nie jamnik)

Post autor: Roy »

Szukaj silnika póki względnie tanie, bo za chwile skończy Ci się zapas ;/
A biker`s work is never done...
greg
Zapomaniak
Posty: 171
Rejestracja: środa, 10 lut 2016, 14:27

Re: Projekt X (już nie jamnik)

Post autor: greg »

Fido rób swap na V8.
Awatar użytkownika
Fido
Administrator
Posty: 2910
Rejestracja: piątek, 29 sie 2008, 19:42
Lokalizacja: ULH
Kontakt:

Re: Projekt X (już nie jamnik)

Post autor: Fido »

Roy, piecyk ze skrzynią ori mam w zapasie.

Czeka właśnie na agonię obecnego.
Myślę, że jest w o wiele lepszym stanie niż mój obecny po wielu remontach.

Greg, V8 to trzeba by było pospawać 2 silniki z Zapa, ij Jamnik by wyszedł ja skur......... :biggrin
Amerykańska mechanizacja na masowe produkcje dobra,na prototypa tylko ręczna robota się opłaca.
greg
Zapomaniak
Posty: 171
Rejestracja: środa, 10 lut 2016, 14:27

Re: Projekt X (już nie jamnik)

Post autor: greg »

Ponieważ Zapek już niedługo będzie gotowy, to niebawem zabieram się za ruskie V8 ze skrzynią audi. Taki słowiański Boss Hoss.
Awatar użytkownika
Fido
Administrator
Posty: 2910
Rejestracja: piątek, 29 sie 2008, 19:42
Lokalizacja: ULH
Kontakt:

Re: Projekt X (już nie jamnik)

Post autor: Fido »

Pogoda dopisała więc ciut pojeździłem.
na szafe wpadły prawie same czwóreczki :sm
A można było 100 metrów wcześniej wyzerować dzienny :rany
Załączniki
IMG_20220908_164342.jpg
Amerykańska mechanizacja na masowe produkcje dobra,na prototypa tylko ręczna robota się opłaca.
Awatar użytkownika
Fido
Administrator
Posty: 2910
Rejestracja: piątek, 29 sie 2008, 19:42
Lokalizacja: ULH
Kontakt:

Re: Projekt X (już nie jamnik)

Post autor: Fido »

Zima to i robota w garażu.
Remont drugiej skrzyni biegów czyli wymiana tulejek,łożysk,simmeringów,trybów trójki i czwórki na szybsze od Yurka (niby lepsza wersja) i przystosowanie całości, a jest kilka małych przeróbek.
Do tego wymiana dwu-tarczowego sprzęgła na jedno-tarczowe.
Czyli nudów brak.
Załączniki
IMG_20230109_194322.jpg
IMG_20230116_200730.jpg
Amerykańska mechanizacja na masowe produkcje dobra,na prototypa tylko ręczna robota się opłaca.
greg
Zapomaniak
Posty: 171
Rejestracja: środa, 10 lut 2016, 14:27

Re: Projekt X (już nie jamnik)

Post autor: greg »

Poproszę na amiar na tryby jesli można
Awatar użytkownika
Fido
Administrator
Posty: 2910
Rejestracja: piątek, 29 sie 2008, 19:42
Lokalizacja: ULH
Kontakt:

Re: Projekt X (już nie jamnik)

Post autor: Fido »

Forum http://forum.redmotorz.eu/index.php
Ukrainiec Yurko, link do jego tematu http://forum.redmotorz.eu/showthread.php?tid=3288

Piszesz do niego na PW
Amerykańska mechanizacja na masowe produkcje dobra,na prototypa tylko ręczna robota się opłaca.
Awatar użytkownika
Roy
Zapomaniak
Posty: 1255
Rejestracja: poniedziałek, 15 wrz 2008, 15:25
Lokalizacja: Ogrodzieniec

Re: Projekt X (już nie jamnik)

Post autor: Roy »

A co z silnikiem?
A biker`s work is never done...
Awatar użytkownika
Fido
Administrator
Posty: 2910
Rejestracja: piątek, 29 sie 2008, 19:42
Lokalizacja: ULH
Kontakt:

Re: Projekt X (już nie jamnik)

Post autor: Fido »

Roy, silnik zostawiłem na potem.
Wiem,że to już jego agonia ale może jeszcze parę kilometrów wycisnę.
O ile uporam się z dzwoniącymi zaworami na pierwszym i drugim cylindrze.
Amerykańska mechanizacja na masowe produkcje dobra,na prototypa tylko ręczna robota się opłaca.
Awatar użytkownika
Fido
Administrator
Posty: 2910
Rejestracja: piątek, 29 sie 2008, 19:42
Lokalizacja: ULH
Kontakt:

Re: Projekt X (już nie jamnik)

Post autor: Fido »

Druga skrzynia (ta po lewej) już prawie skończona.
Swoja czarną wyjącą na razie odkładam na półkę.

Zostało zdjęcie dekla i uszczelnienie go + reszta simmeringów, a potem malowanie.
No i ten wysprzęgnik niestety.
Mus pomyśleć nad porządnym uszczelnieniem.
Załączniki
IMG_20230124_200833.jpg
Amerykańska mechanizacja na masowe produkcje dobra,na prototypa tylko ręczna robota się opłaca.
Awatar użytkownika
Fido
Administrator
Posty: 2910
Rejestracja: piątek, 29 sie 2008, 19:42
Lokalizacja: ULH
Kontakt:

Re: Projekt X (już nie jamnik)

Post autor: Fido »

Zimowe prace trwają.
Skrzynia poskładana,przekładnia przejrzana, dzwon również.
Przygotowane do malowania.
Sprzęgło 1 tarczowe już siedzi na miejscu.
Zastosowałem 3 sprężyny wzmacniane i 3 z rometa.
Czas poćwiczyć lewą dłoń :sm
Załączniki
IMG_20230201_194105.jpg
Amerykańska mechanizacja na masowe produkcje dobra,na prototypa tylko ręczna robota się opłaca.
greg
Zapomaniak
Posty: 171
Rejestracja: środa, 10 lut 2016, 14:27

Re: Projekt X (już nie jamnik)

Post autor: greg »

a moze by zrobic sprzeglo hydrauliczne?
Awatar użytkownika
Fido
Administrator
Posty: 2910
Rejestracja: piątek, 29 sie 2008, 19:42
Lokalizacja: ULH
Kontakt:

Re: Projekt X (już nie jamnik)

Post autor: Fido »

U mnie niestety brak miejsca na takie rozwiązanie.
Amerykańska mechanizacja na masowe produkcje dobra,na prototypa tylko ręczna robota się opłaca.
Awatar użytkownika
Fido
Administrator
Posty: 2910
Rejestracja: piątek, 29 sie 2008, 19:42
Lokalizacja: ULH
Kontakt:

Re: Projekt X (już nie jamnik)

Post autor: Fido »

Skrzynia pomalowana i zamontowana.
Zrobiło się odwrotnie niż w poprzedniej.
Jedynka i dwójka rzęzi, ciszej się robi na trójce i czwórce.
Cóż.
Może będzie lepiej niż wcześniej.
Na razie dotrę ją trochę bez jazdy w garażu.
Zleje oleum i lukne co się dzieje.
Sprzęgło i jej twardsze sprężyny są ok.
Myślałem że będzie ciężej.
Amerykańska mechanizacja na masowe produkcje dobra,na prototypa tylko ręczna robota się opłaca.
ODPOWIEDZ