Projekt X (już nie jamnik)

Przywitałeś się?
To teraz się pochwal swoim Zapem.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Fido
Administrator
Posty: 2910
Rejestracja: piątek, 29 sie 2008, 19:42
Lokalizacja: ULH
Kontakt:

Re: Projekt X

Post autor: Fido »

Wymienię wałek główny na nowy (lada dzień będę takowy miał) + łożyska to się okaże co wyje.
Wielu mi podpowiada że to źle zrobiona szybka III i IV.
Trzeba będzie się przyzwyczaić bo do zwykłej IV już nie wrócę. :szud1
Amerykańska mechanizacja na masowe produkcje dobra,na prototypa tylko ręczna robota się opłaca.
greg
Zapomaniak
Posty: 171
Rejestracja: środa, 10 lut 2016, 14:27

Re: Projekt X

Post autor: greg »

Fido wez kup se normalny motur a nie jakieś zaporozce :)
Awatar użytkownika
Roy
Zapomaniak
Posty: 1255
Rejestracja: poniedziałek, 15 wrz 2008, 15:25
Lokalizacja: Ogrodzieniec

Re: Projekt X

Post autor: Roy »

Zanieść sobie ten nowy wałek do tokarza, zapiąć w uchwyt i podeprzeć koniem (jeśli tokarka jest bez luzów) i zmierzyć sobie czujnikiem zegarowym bicie takiego wałka :D Z pewnością III i IV ma zbyt duży luz i wyje, no ale co zrobisz? :D Taki urok Ruska :D
A biker`s work is never done...
Awatar użytkownika
Fido
Administrator
Posty: 2910
Rejestracja: piątek, 29 sie 2008, 19:42
Lokalizacja: ULH
Kontakt:

Re: Projekt X

Post autor: Fido »

Nie lubię ruska ale dam radę.
Greg, mam inny ale rodowita wyduma nie zastąpi mi juz żadnego innego fabrycznego sprzęta.
Zakochałem się po raz drugi w Zapie po zamontowaniu tej nieszczęśliwej szybkiej czwórki.
Mówcie mi teraz Fido-Zap-Diabeł :szud1
Chuj ZAPierdala jak wściekły :szud1
Amerykańska mechanizacja na masowe produkcje dobra,na prototypa tylko ręczna robota się opłaca.
Awatar użytkownika
Fido
Administrator
Posty: 2910
Rejestracja: piątek, 29 sie 2008, 19:42
Lokalizacja: ULH
Kontakt:

Re: Projekt X

Post autor: Fido »

Oprócz wymiany wałka głównego w skrzyni zostało mi do pełni szczęścia jeszcze usztywnienie przekładni bo trochę ją zaczyna telepać.
Szczególnie przy puszczaniu gazu.
Jeden wspornik w postaci płaskownika powinien pomóc.
Amerykańska mechanizacja na masowe produkcje dobra,na prototypa tylko ręczna robota się opłaca.
Awatar użytkownika
Fido
Administrator
Posty: 2910
Rejestracja: piątek, 29 sie 2008, 19:42
Lokalizacja: ULH
Kontakt:

Re: Projekt X

Post autor: Fido »

Zabrałem się za ten wałek główny skrzyni.
I w porę.
Bo rozleciał mi się jeden talerzyk łożyska wycisku sprzęgła i nawet tego nie poczułem.
Wywalił dziurę na 2 mm.
W oleju kupa aluminium.

Wałek z I i II biegiem nowy + nabite obecne tryby szybkiej III i IV.
Nowe łożyska ( drogie nie były to wymieniłem) + zdystansowanie wałka odbiorczego.
Wspornik przekładni prawie gotowy, zostało pospawać i zamontować.
Załączniki
IMG_20180806_135035.jpg
Amerykańska mechanizacja na masowe produkcje dobra,na prototypa tylko ręczna robota się opłaca.
Błażej
Spec Elektryk
Posty: 1299
Rejestracja: niedziela, 1 lut 2009, 15:00

Re: Projekt X

Post autor: Błażej »

Jakim .urwa cudem? Jak im sposobem ten talerzyk tak się rozleciał?
Chętnie bym się ustatkował. Ale kur.a statku nie mam...

W sprawach niecierpiących zwłoki i tragedii elektrycznych możecie próbować dzwonić 600 817 565
Awatar użytkownika
Fido
Administrator
Posty: 2910
Rejestracja: piątek, 29 sie 2008, 19:42
Lokalizacja: ULH
Kontakt:

Re: Projekt X

Post autor: Fido »

Zapewne zmęczenie materiału.
Prawie 20 tyś.km wytrzymał.
Podejrzewam że element wysprzęgnika do którego przylegał ten talerzyk nie był zbyt równy i talerzyk podczas wciskania sprzęgła się odkształcał.
Amerykańska mechanizacja na masowe produkcje dobra,na prototypa tylko ręczna robota się opłaca.
Awatar użytkownika
Fido
Administrator
Posty: 2910
Rejestracja: piątek, 29 sie 2008, 19:42
Lokalizacja: ULH
Kontakt:

Re: Projekt X

Post autor: Fido »

Wymiana wałka głównego na nowy nie pomogła wyciszyć skrzyni.
No może jest ciut lepiej.
Trudno.

Wspornik przekładni zdaje egzamin.
Polatane 250 km i zero problemów.
Czas na Biesy :szud1
Amerykańska mechanizacja na masowe produkcje dobra,na prototypa tylko ręczna robota się opłaca.
Awatar użytkownika
Roy
Zapomaniak
Posty: 1255
Rejestracja: poniedziałek, 15 wrz 2008, 15:25
Lokalizacja: Ogrodzieniec

Re: Projekt X

Post autor: Roy »

A co lejesz do skrzyni?:D
A biker`s work is never done...
Awatar użytkownika
Fido
Administrator
Posty: 2910
Rejestracja: piątek, 29 sie 2008, 19:42
Lokalizacja: ULH
Kontakt:

Re: Projekt X

Post autor: Fido »

GL-5 , chyba 90 na 140 jak pamiętam.
Skrzynia napierdala jak wiadro gwoździ, wstyd jeździć. :rany
Amerykańska mechanizacja na masowe produkcje dobra,na prototypa tylko ręczna robota się opłaca.
Zalo
Zapomaniak
Posty: 82
Rejestracja: czwartek, 14 wrz 2017, 14:23

Re: Projekt X

Post autor: Zalo »

Ja stawialbym na marne wykonanie kol zebatych i temu sie tak dzieje.
Nalej transolu to sie moze uspokoi :lol
Awatar użytkownika
Fido
Administrator
Posty: 2910
Rejestracja: piątek, 29 sie 2008, 19:42
Lokalizacja: ULH
Kontakt:

Re: Projekt X

Post autor: Fido »

Na pewno.
Mam zakład który mógłby zrobić to na zębach skośnych ale koszt pewnie byłby zbyt duży.
Amerykańska mechanizacja na masowe produkcje dobra,na prototypa tylko ręczna robota się opłaca.
3A3
Zapomaniak
Posty: 28
Rejestracja: niedziela, 20 gru 2015, 18:46

Re: Projekt X

Post autor: 3A3 »

No niestety Panowie ale skrzynia będzie wyła.Są to zęby proste,które z założenia nie są ciche i jeszcze dodatkowo prędkość wałka zdawczego jest o wiele większa niż wcześniej na zwykłej czwórce,obroty silnika są niższe i stąd ten hałas.Jeżeli chodzi o koła z zębami skośnymi to kupiłem takowe bodajże w Szczecinie za 200 zł ale jeszcze ich nie załozyłem,ale kolega ma zamontowane w Uralu z silnikiem BMW i różnica między zębami prostymi a skośnymi jest niewielka.hałas jest nadal,zresztą pochylenie tych zębów jest nieznaczne.Co do luzu międzyzębnego to zpewnością jest za duży ale wykasowanie tego wiąże się zwymianą wałków na dorabiane a to pewnie straszny koszt i kto to wykona solidnie-stal,utwardzanie,obróbka itp.Próbowałem jechać swoim Zapem więcej jak 120 i jest tragedia,odgłosy ze skrzyni są takie jakby się miała rozpaść więc pozostaje mi jedynie jazda kontemplacyjna w granicach 100.I jeszcze moje skromne zdanie na temat tego łożyska wyciskowego na wałeczkach.Nie wiem kto to robi ale to nie ma prawa dzałać,tojest tak jak jazda samochodem po okręgu z zablokowanym dyfrem,któreś koło musi się ślizgać,po okręgu bez oporu może jedynie chodzić kulka,a nie te wałki.Spróbujcie wykonać wycisk sprzęgła tak jak w Junaku lub WSK -popychacz +kulki i po problemie,warunek,popychacze zahartowane,wystarczy na końcach.Ja mam coś takiego i to jak narazie według mnie najlepsze rozwiązanie.Pozdrawiam.
Awatar użytkownika
Roy
Zapomaniak
Posty: 1255
Rejestracja: poniedziałek, 15 wrz 2008, 15:25
Lokalizacja: Ogrodzieniec

Re: Projekt X

Post autor: Roy »

Nic, dodać nic ujac :) Co do łożyska jedynie się nie zgodzę. Wszystkie japońskie motocykle mają takie łożyska na wysprzęglikach. Wg mnie to kwestia montażu. Wyciski muszę iść nowe pod takie łożyska, równe i dobrze obrobione i dodatkowo twarde.
A biker`s work is never done...
Awatar użytkownika
Fido
Administrator
Posty: 2910
Rejestracja: piątek, 29 sie 2008, 19:42
Lokalizacja: ULH
Kontakt:

Re: Projekt X (Jamnik)

Post autor: Fido »

W końcu udało się poskładać trochę materiału.
Wyszło jak wyszło :rany
Nie mnie oceniać.
Zresztą sami popatrzcie.

Amerykańska mechanizacja na masowe produkcje dobra,na prototypa tylko ręczna robota się opłaca.
Awatar użytkownika
zapek-1974
Zapomaniak
Posty: 434
Rejestracja: czwartek, 4 wrz 2008, 19:46
Lokalizacja: Busko-Zdrój

Re: Projekt X (Jamnik)

Post autor: zapek-1974 »

Szkoda że tak mało zapka, więcej ciebie jak głównego bohatera, ale muza fajna :szud2
Awatar użytkownika
Fido
Administrator
Posty: 2910
Rejestracja: piątek, 29 sie 2008, 19:42
Lokalizacja: ULH
Kontakt:

Re: Projekt X (Jamnik)

Post autor: Fido »

Prezentacja Zapka już jest na YT więc postanowiłem zrobić coś innego.
Amerykańska mechanizacja na masowe produkcje dobra,na prototypa tylko ręczna robota się opłaca.
Awatar użytkownika
Fido
Administrator
Posty: 2910
Rejestracja: piątek, 29 sie 2008, 19:42
Lokalizacja: ULH
Kontakt:

Re: Projekt X (Jamnik)

Post autor: Fido »

Rozpoczynam kastrację Jamnika.
Na początek wahacz.
Mogę go skrócić ok 10 cm.
9,5 cm., zmiana akumulatora na mniejszy który pozostanie na swoim miejscu lub....
10,5 cm i nowe aku wyląduje nad skrzynią biegów, tyle że nie mogę wydumać jego zamocowania. :głupek

Na razie wahacz zapasowy zgrubsza pocięty.
Załączniki
IMG_20190726_183910.jpg
Amerykańska mechanizacja na masowe produkcje dobra,na prototypa tylko ręczna robota się opłaca.
greg
Zapomaniak
Posty: 171
Rejestracja: środa, 10 lut 2016, 14:27

Re: Projekt X (Jamnik)

Post autor: greg »

Custom Bike never done... :)
Błażej
Spec Elektryk
Posty: 1299
Rejestracja: niedziela, 1 lut 2009, 15:00

Re: Projekt X (Jamnik)

Post autor: Błażej »

To wrzuć fotorelację z miejsca na akumulator, to się pomyśli :szud1
Chętnie bym się ustatkował. Ale kur.a statku nie mam...

W sprawach niecierpiących zwłoki i tragedii elektrycznych możecie próbować dzwonić 600 817 565
Awatar użytkownika
Fido
Administrator
Posty: 2910
Rejestracja: piątek, 29 sie 2008, 19:42
Lokalizacja: ULH
Kontakt:

Re: Projekt X (Jamnik)

Post autor: Fido »

Plan na razie kwitnie w głowie, rozrasta się.
Chwilowo pogoda dopisuje więc Zap non stop w trasie.
Wahacz pocięty ale stelaż pod spawanie nie przygotowany.
Ciut się pospieszyłem ale trudno.
Aku zapewne wyląduje nad skrzynię biegów.
Na pewno będzie to sama ramka ze spodem mocowana do skrzyni.
Myślę nad jego zabudową.
Amerykańska mechanizacja na masowe produkcje dobra,na prototypa tylko ręczna robota się opłaca.
Awatar użytkownika
Fido
Administrator
Posty: 2910
Rejestracja: piątek, 29 sie 2008, 19:42
Lokalizacja: ULH
Kontakt:

Re: Projekt X (Jamnik)

Post autor: Fido »

No i się udało.Ostatni ciepły dzień piździernika i dokulałem do 30.000 km :szud1
Załączniki
IMG_20191027_125955.jpg
Amerykańska mechanizacja na masowe produkcje dobra,na prototypa tylko ręczna robota się opłaca.
Awatar użytkownika
Fido
Administrator
Posty: 2910
Rejestracja: piątek, 29 sie 2008, 19:42
Lokalizacja: ULH
Kontakt:

Re: Projekt X (Jamnik)

Post autor: Fido »

A że sezon dobiegł końca to wziąłem się za ten cholerny wahacz.
Wyspawałem stelaż mocujący, wsadziłem,uciąłem i pospawałem.
Zostało do wspawania wzmocnienie i 2 uchwyty + skrócenie kardana (tu problem bo nie mam fachmana do tego)
Upitoliłem 9,60 mm z długości ale myślę że zrobi robotę.
W grudniu będę mierzył na motocyklu i się okaże co z tego się wykluje.
Załączniki
IMG_20191029_115328.jpg
IMG_20191029_141352.jpg
IMG_20191029_180726.jpg
Amerykańska mechanizacja na masowe produkcje dobra,na prototypa tylko ręczna robota się opłaca.
Awatar użytkownika
Roy
Zapomaniak
Posty: 1255
Rejestracja: poniedziałek, 15 wrz 2008, 15:25
Lokalizacja: Ogrodzieniec

Re: Projekt X (Jamnik)

Post autor: Roy »

A nie dałoby rady pospawać kardana zwarciowo na jakiejś dużej tokarni? Druga sprawa to nie wiem, czy nie lepiej zamówić zrobienie nowego, na wymiar. Taki kardan jest fest obciążony a nie wiadomo co to za materiał.
A biker`s work is never done...
ODPOWIEDZ