Arlen Ness
Arlen Ness
Mojego pierwszego Zapa kupiłem w Sandomierzu.
Po półrocznym remoncie wyglądał tak
Więcej na temat remontu znajdziecie tu
http://www.zapek1200.republika.pl/index ... yZapek.htm
Po półrocznym remoncie wyglądał tak
Więcej na temat remontu znajdziecie tu
http://www.zapek1200.republika.pl/index ... yZapek.htm
Ostatnio zmieniony wtorek, 17 lis 2009, 21:02 przez Fido, łącznie zmieniany 4 razy.
Nie wiem.
Tak po prostu.
Wystawiłem na allegro i powiedziałem sobie że jak mi ktoś da tyle ile chcę to sprzedam.
Przyjechali,pojeździli,kupili a ja po 5 min.żałowałem.
Ale trudno,mam drugiego. :D
Dodane po 3 godzinach 11 minutach:
Tuż przed rozbiórką,ach ten song, słychać każdy cylinder osobno
http://fidotp.wrzuta.pl/film/7pUMq8G0Nw/
I po remoncie na dotarciu
http://fidotp.wrzuta.pl/film/evHiQCAaqM/
Tak po prostu.
Wystawiłem na allegro i powiedziałem sobie że jak mi ktoś da tyle ile chcę to sprzedam.
Przyjechali,pojeździli,kupili a ja po 5 min.żałowałem.
Ale trudno,mam drugiego. :D
Dodane po 3 godzinach 11 minutach:
Tuż przed rozbiórką,ach ten song, słychać każdy cylinder osobno
http://fidotp.wrzuta.pl/film/7pUMq8G0Nw/
I po remoncie na dotarciu
http://fidotp.wrzuta.pl/film/evHiQCAaqM/
Amerykańska mechanizacja na masowe produkcje dobra,na prototypa tylko ręczna robota się opłaca.
Luknąłem na Twoja stronke Fido.
Jeśli ten pierwszy zap był złożony koło Rzeszowa to ja go kojarze.
Budowniczy pochodzi dokładnie z Boguchwały k. Rzeszowa.
Ze dwa razy widziałem go pod Politechniką, chyba tam twórca studiował, nigdy go nie poznałem osobiście, ale to jakiś kolega kolegi...
Moto było bardzo ładne i jeździło godnie:)
Jeśli ten pierwszy zap był złożony koło Rzeszowa to ja go kojarze.
Budowniczy pochodzi dokładnie z Boguchwały k. Rzeszowa.
Ze dwa razy widziałem go pod Politechniką, chyba tam twórca studiował, nigdy go nie poznałem osobiście, ale to jakiś kolega kolegi...
Moto było bardzo ładne i jeździło godnie:)
no właśnie!!!!!! to jest ten Zapek, gdy go zobaczyłem, szczena mi opadła i zakiełkował pomysł, a gdyby tak Zapka miec????!!!
ps. wszystkie prezentowane w tym dziale Maszyny są piekne, ale rok temu właśnie tę fotę jako jedną z pierwszych w necie widziałem i stwierdziłem : jea!!!! Zapki to jest to!!!!!!!!!!
ps. wszystkie prezentowane w tym dziale Maszyny są piekne, ale rok temu właśnie tę fotę jako jedną z pierwszych w necie widziałem i stwierdziłem : jea!!!! Zapki to jest to!!!!!!!!!!
pozdro 4ALL olo
- zapek-1974
- Zapomaniak
- Posty: 434
- Rejestracja: czwartek, 4 wrz 2008, 19:46
- Lokalizacja: Busko-Zdrój
Czas rozwiac watpliwosci ;-) Poniewaz obydwa Zapy ktore mial Fido przeszly poniekad przez moje rece moge duzo dopowiedziec na ich temat.
Zaczne od srebrnego w stylu Arlen Ness:
Motocykl zostal zbudowany nie w Boguchwale, ale doslownie dwie wioski dalej. Znam osobiscie budowniczego. Z tego co mowil to kupil go jako mutacje dniepra i silnika zaporozca. Ale poniwaz do niczego sie to nie nadawalo rozebral go i zbudowal nowy motocykl. Powstala nowa rama z trojkatnym wachaczem a'la shadow, zbiornik to przedluzenie LTD 454, blotniki poszezone z Jawy 250, kolo przod z tarczami MZ, zaciski nissin, polki chyba robione, kierownica LSL, zacisk tyl polonez, kolo to samoroba z toczona piasta itd...motocykl zostal zarejestrowany jako zundapp ks 601 rok produkcji o ile pamietam 1947. Lakier hammerite koloru srebrnego. Motocykl przejezdzil w tej postaci dwa lub trzy sezony po czym kupil go moj kolega...
Tak sie zlozylo ze pojechal w delegacje, wiec ja wziolem zapa do siebie na 2 dni i robilem pierwsze jazdy.
Od poczatku zakleszczala sie skrzynia. Byla tam szybka 4..., do tego problemy z instalacja elektryczna ktora byla odizolowana miedzy stacjka a rama za pomoca butelki palstikowej. Drugiego dnia jazdy strzelila rama kolo glowki, wtedy wycielismy prowizorycznie wzocnienia i wspawalismy dookola. Od poczatku motocykl mial tendencje do sciagania na bok kiedy puscilo sie kierownice. Mysle ze to za sprawa kata glowki ramy i masy silnika...owszem motocykl prezentowal sie ladnie, ale kosztem ciezkiego prowadzenia. Kolega przejezdzil bodajze dwa sezony tym zapem (nieustannie grzebiac) po czym zacytuje czesto uzywane przez Was zdanie; "NERWY MU STRZELILY" i sprzedal go do sandomierza. Pamietam ze jeszcze rok pozniej rozmawialem z nowym wlascicielem i opisywal jakie meki przeszedl z tym motocyklem.
Mysle ze sa juz wszytskie elementy ukladanki. Dalej wiadomo kto byl jego szczesliwym posiadaczem.
Dodane po 26 minutach:
Jesli chodzi o "Rajtara" czyli obecnego zapa nalezacego do Fido, to przyznam ze byl o wiele mniej awaryjny. Zostal zbudowany w 90-tych latach w Rymanowie. Wiem ze ma juz pare latek, poniewaz konstruktor mojego zapa jezdzil ogladac tamtego do Rymanowa kiedy byl juz jezdzacy, a bylo to w latach 1997-2000.
Nie znam osobiscie budowniczego, ale wiem ze ten zap byl znany na podkarpaciu (pewnie dla tego ze byl jednym z pierwszych).
Nie wiem ilu i czy wogle byli jacys inni wlasciciele po budowaniczym. Wiem ze z rejonu Rymanowa kupil go moj znajomy z Milocina k/Rzeszowa. Nastepnie w drodze zamiany trafil do mojego drugiego kolegi-zapalenca. Przejezdzil sezon do konca i zima rozpoczal remont. Silnik poza blokiem i walem byl praktycznie nowy. Wszystkie czesci byly zamawiane u kolesia z chelma ktory sciagal nowki z ukrainy. Skrzynia biegow z tego co pamietam byla taka sama jak u Jaca. Czyli 1,2 krotkie 3,4 dlugie, w obudowie dniepra. Dyfer 9. Zostalo to zmienione podczas remontu na standardowa skrzynie dnieprowska ze wstecznym i dyfer 10 X 32.
W motocyklu ogolnie nie bylo wprowadzanych wiekszych zmian. Malutkimi modyfikacjami byly: zmiana gaznika z dwu gardzielowego-oryginalnego na jednogardzielowy od Skody 100 oraz zmiana przedniego kola z odlewu kawasaki na szprychowane tylne od jawy zuzlowej. Zaz dostal nowe pokrowce na siedzenia, troche polerki, oraz areograf na zbiornikach oraz przednim blotniku. Aj ! zappomnialbym...oczywiscie zostal dodany wentylator miedzy cylindrami (pomysl zaczerpniety ze srebrnego ktory jezdzil w tym samym czasie). Motocykl po remoncie przejezdzil sezon, po czym zostal zmieniony kat glowki ramy (roznice widac na zdjeciach w galerii a zdjeciem obecnym).
Z czego jest zrobiony chyba pisac nie musze bo pewnie wszyscy wiedza.
Tak wiec po dwoch sezonach odkupil go z powrotem kolega z pod Rzeszowa a pozniej byl widziany na przyczepce jadac gdzies w Polske. Nie wiem ile osob go pozniej mialo, ale chyba niewiele bo patrzac na zdjecia widzialem ze nic nie zostalo zmienione.
Mysle ze w jakis sposob naswietla to historie tego motocykla.
oldtimer
Zaczne od srebrnego w stylu Arlen Ness:
Motocykl zostal zbudowany nie w Boguchwale, ale doslownie dwie wioski dalej. Znam osobiscie budowniczego. Z tego co mowil to kupil go jako mutacje dniepra i silnika zaporozca. Ale poniwaz do niczego sie to nie nadawalo rozebral go i zbudowal nowy motocykl. Powstala nowa rama z trojkatnym wachaczem a'la shadow, zbiornik to przedluzenie LTD 454, blotniki poszezone z Jawy 250, kolo przod z tarczami MZ, zaciski nissin, polki chyba robione, kierownica LSL, zacisk tyl polonez, kolo to samoroba z toczona piasta itd...motocykl zostal zarejestrowany jako zundapp ks 601 rok produkcji o ile pamietam 1947. Lakier hammerite koloru srebrnego. Motocykl przejezdzil w tej postaci dwa lub trzy sezony po czym kupil go moj kolega...
Tak sie zlozylo ze pojechal w delegacje, wiec ja wziolem zapa do siebie na 2 dni i robilem pierwsze jazdy.
Od poczatku zakleszczala sie skrzynia. Byla tam szybka 4..., do tego problemy z instalacja elektryczna ktora byla odizolowana miedzy stacjka a rama za pomoca butelki palstikowej. Drugiego dnia jazdy strzelila rama kolo glowki, wtedy wycielismy prowizorycznie wzocnienia i wspawalismy dookola. Od poczatku motocykl mial tendencje do sciagania na bok kiedy puscilo sie kierownice. Mysle ze to za sprawa kata glowki ramy i masy silnika...owszem motocykl prezentowal sie ladnie, ale kosztem ciezkiego prowadzenia. Kolega przejezdzil bodajze dwa sezony tym zapem (nieustannie grzebiac) po czym zacytuje czesto uzywane przez Was zdanie; "NERWY MU STRZELILY" i sprzedal go do sandomierza. Pamietam ze jeszcze rok pozniej rozmawialem z nowym wlascicielem i opisywal jakie meki przeszedl z tym motocyklem.
Mysle ze sa juz wszytskie elementy ukladanki. Dalej wiadomo kto byl jego szczesliwym posiadaczem.
Dodane po 26 minutach:
Jesli chodzi o "Rajtara" czyli obecnego zapa nalezacego do Fido, to przyznam ze byl o wiele mniej awaryjny. Zostal zbudowany w 90-tych latach w Rymanowie. Wiem ze ma juz pare latek, poniewaz konstruktor mojego zapa jezdzil ogladac tamtego do Rymanowa kiedy byl juz jezdzacy, a bylo to w latach 1997-2000.
Nie znam osobiscie budowniczego, ale wiem ze ten zap byl znany na podkarpaciu (pewnie dla tego ze byl jednym z pierwszych).
Nie wiem ilu i czy wogle byli jacys inni wlasciciele po budowaniczym. Wiem ze z rejonu Rymanowa kupil go moj znajomy z Milocina k/Rzeszowa. Nastepnie w drodze zamiany trafil do mojego drugiego kolegi-zapalenca. Przejezdzil sezon do konca i zima rozpoczal remont. Silnik poza blokiem i walem byl praktycznie nowy. Wszystkie czesci byly zamawiane u kolesia z chelma ktory sciagal nowki z ukrainy. Skrzynia biegow z tego co pamietam byla taka sama jak u Jaca. Czyli 1,2 krotkie 3,4 dlugie, w obudowie dniepra. Dyfer 9. Zostalo to zmienione podczas remontu na standardowa skrzynie dnieprowska ze wstecznym i dyfer 10 X 32.
W motocyklu ogolnie nie bylo wprowadzanych wiekszych zmian. Malutkimi modyfikacjami byly: zmiana gaznika z dwu gardzielowego-oryginalnego na jednogardzielowy od Skody 100 oraz zmiana przedniego kola z odlewu kawasaki na szprychowane tylne od jawy zuzlowej. Zaz dostal nowe pokrowce na siedzenia, troche polerki, oraz areograf na zbiornikach oraz przednim blotniku. Aj ! zappomnialbym...oczywiscie zostal dodany wentylator miedzy cylindrami (pomysl zaczerpniety ze srebrnego ktory jezdzil w tym samym czasie). Motocykl po remoncie przejezdzil sezon, po czym zostal zmieniony kat glowki ramy (roznice widac na zdjeciach w galerii a zdjeciem obecnym).
Z czego jest zrobiony chyba pisac nie musze bo pewnie wszyscy wiedza.
Tak wiec po dwoch sezonach odkupil go z powrotem kolega z pod Rzeszowa a pozniej byl widziany na przyczepce jadac gdzies w Polske. Nie wiem ile osob go pozniej mialo, ale chyba niewiele bo patrzac na zdjecia widzialem ze nic nie zostalo zmienione.
Mysle ze w jakis sposob naswietla to historie tego motocykla.
oldtimer
Brawo Odtimer, świetna sprawa tak odkopać historię sprzęta. Coraz bardziej podoba mi się ta mgiełka tajemnicy kiedy używacie magicznego słowa "budowniczy". Wygląda że to jakaś tajemnicza postać znad krawędzi świadomości, nieosiągalna dla "użytkowników", nikt jej nigdy nie poznał osobiście, chodzą jedynie "plotki", a może to ręka boska wyrzeźbiła nasze cacka? :D A może właśnie kopyto szatana
Zbudowałem Kozaka i to nie moje ostatnie słowo:P
- zapek-1974
- Zapomaniak
- Posty: 434
- Rejestracja: czwartek, 4 wrz 2008, 19:46
- Lokalizacja: Busko-Zdrój
Re: Arlen Ness
Doszły mnie słuchy, że Arlen Ness był widziany w okolicach Zamościa.
Mus się pokręcić, może uda się go namierzyć.
Mus się pokręcić, może uda się go namierzyć.
Amerykańska mechanizacja na masowe produkcje dobra,na prototypa tylko ręczna robota się opłaca.